Oszustka uśpiła i okradła 70‑latkę
Skierniewicka policja wyjaśnia sprawę
kradzieży czeków i pieniędzy z mieszkania 70-latki. Przestępstwa
miała dokonać poznana w pociągu kobieta. Z relacji starszej pani
wynika, że zaproszona przez nią do domu towarzyszka podróży podała
jej środek usypiający i okradła ją.
03.02.2004 14:25
Jak poinformowała nadkom. Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, 70-letnia kobieta zgłosiła się do jednego z banków informując, że została okradziona z czeków i prosi o ich zastrzeżenie. Pracownikom placówki wydawało się, że starsza pani znajduje się pod wpływem środka odurzającego. Powiadomiono pogotowie i policję.
Według pokrzywdzonej do zdarzenia doszło w niedzielę, gdy wracała pociągiem z Warszawy. Na dworcu zaczepiła ją kobieta podającą się za znajomą z ostatniego pobytu w szpitalu. Razem spędziły całą podróż.
W Skierniewicach 70-latka zaprosiła kobietę do domu na obiad. W trakcie tej wizyty znajoma poczęstowała gospodynię tabletką musującą, która miała być witaminą. Po jej spożyciu starsza pani straciła przytomność. Kiedy ocknęła się po kilku godzinach, w mieszkaniu nie było już ani znajomej, ani 500 zł i czeków in blanco.
Policjanci sprawdzają tę wersję kradzieży i poszukują "znajomej" z pociągu. Jednocześnie ostrzegają przez zawieraniem przypadkowych znajomości i zapraszaniem takich osób do mieszkania.
"W trakcie podróży nie przyjmujmy poczęstunku od dopiero co poznanych osób. Cukierek może okazać się środkiem usypiającym, a koniec takiej podróży trudno będzie nazwać szczęśliwym" - podkreśliła nadkom. Kącka.