Oszuści u bram Polski

Przestępcy podatkowi przenoszą się do nas z krajów, które likwidują luki w prawie.

Oszuści u bram Polski
Źródło zdjęć: © rp.pl | rp.pl

Polska stała się rajem dla międzynarodowych oszustów podatkowych stosujących tzw. karuzelę przy wyłudzaniu podatku VAT - ostrzega Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Dziś w Kancelarii Prezydenta spotkają się przedstawiciele branż najbardziej narażonych na przestępczą działalność podatkową.

Skala wyłudzeń VAT w Polsce rośnie systematycznie od 2006 r., ale od trzech lat można mówić o prawdziwej eksplozji. - To system unijnego VAT, czyli zerowa stawka podatku na dostawy wewnątrzwspólnotowe, pozwala na tego typu proceder o charakterze międzynarodowym. Możliwości zidentyfikowane w jednym kraju członkowskim łatwo też przenoszą się do innych państw. Takich, które albo nie walczą z tym zjawiskiem, albo nie mają przepisów, które pozwalają wyeliminować patologie - mówi Roman Namysłowski, ekspert w dziedzinie VAT z firmy doradczej Crido Taxand.

Polski fiskus przez wiele lat nie dostrzegał tego zjawiska. Dopiero w 2013 r. przyznał, że wyłudzenia VAT stają się coraz poważniejszym problemem.

- Oszustwa podatkowe są stosunkowo mało ryzykowne - zauważa Tomasz Kassel, partner w PwC. - Za handel narkotykami w Polsce wymierzana jest często bezwzględna kara więzienia, za przestępstwa podatkowe - np. zawieszenie na trzy lata. Coraz więcej osób niestety dostrzega, że to opłacalny biznes - mówi.

Jego zdaniem przestępców podatkowych przybywa nie tylko w Polsce. Duża skala oszustw jest także w krajach południa Europy oraz nowych krajach UE, szczególnie w Czechach i na Węgrzech. Zjawisko udało się ograniczyć w Niemczech czy Wlk. Brytanii, a wypchnięci stamtąd przestępcy pojawili się w Polsce.

Na rosnącej przestępczości podatkowej traci budżet państwa. Ile dokładnie, nie wiemy.

- Według niektórych szacunków Polska traci na karuzelach VAT nawet 2 proc. PKB - zauważa Cezary Kaźmierczak, prezes ZPP. W przeliczeniu na złote to ok. 30 - 35 mld zł. Z kolei Tomasz Kassel szacuje, że w tym roku skala strat może sięgnąć 20 - 30 mld zł.

Najczęstszym typem oszustw w VAT są tzw. międzynarodowe karuzele podatkowe. To długie łańcuchy firm, wykorzystujące coraz bardziej wyrafinowane sposoby na wyłudzenia VAT-u. - Często w tych mechanizmach wykorzystywane są tzw. słupy, czyli firmy założone na nazwisko osób np. bezdomnych, z fikcyjnymi adresami, prowadzące działalność najczęściej w wirtualnych biurach i poprzez Internet. Znikają po kilku miesiącach, dlatego tak trudno je namierzyć i skontrolować - mówi Robert Jaszczuk, ekspert EY. I dodaje, w strukturach właścicielskich często pojawiają się nazwiska osób świadczące o pochodzeniu z Białorusi, Ukrainy, czy Bliskiego Wschodu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)