Oszukani przez Sky Club wracają do kraju - operacja kosztowała 3 mln zł
Kończy się operacja sprowadzania do Polski turystów upadłego biura podróży Sky Club. Do kraju wróciło już około czterech tysięcy osób. Marszałek Województwa Mazowieckiego wydał na pomoc oszukanym turystom już ponad trzy miliony złotych.
Za granicą przebywa nadal około 900 Polaków, z czego czterystu jeszcze w poniedziałek wróci do kraju. Reszta osób może dokończyć wypoczynek i wrócić do Polski planowo. Są to osoby, które mają opłacone hotele, bądź na miejscu zapłaciły za nie same. Wszyscy klienci Sky Club powrócą do Polski do 17 lipca.
Marszałek Województwa Mazowieckiego Adam Struzik powiedział, że operacja pochłonęła już ponad trzy miliony złotych. Reszta pieniędzy z 25-milionowej gwarancji zostanie przeznaczona na odszkodowania. Na stronę internetową urzędu w ostatnich dniach odbył się szturm klientów Sky Clubu. - Było prawe 20 tysięcy wejść. To świadczy o tym, że będzie to dramatyczne wyzwanie. Pierwszego dnia mieliśmy nawet problemy z serwerami - dodał marszałek.
Na razie nie wiadomo, jakie kwoty odszkodowań otrzymają poszkodowani klienci. Pierwsze wyliczenia mówią o tym, że klienci na pewno nie dostaną całości zapłaconych pieniędzy. Przybliżone szacunki mówią o tym, że roszczenia klientów mogą opiewać nawet na 30 milionów złotych. Na razie do Urzędu Marszałkowskiego spłynęło ponad 500 formularzy z roszczeniami, ponad sześć tysięcy osób pobrało już specjalny druk.
Klienci biura Sky Club mogą dzwonić po informacje pod numer (22) 597 95 44.