Ostrzeżenie dla użytkowników. Natychmiast odinstaluj z Chrome
Eksperci ostrzegają przed rozszerzeniem FreeVPN.One, które potajemnie śledzi użytkowników przeglądarki Chrome. Narzędzie, reklamowane jako darmowy VPN, gromadziło dane bez zgody użytkowników.
Co musisz wiedzieć?
- Rozszerzenie FreeVPN.One, dostępne w Chrome Web Store, potajemnie robiło zrzuty ekranu stron odwiedzanych przez użytkowników.
- Zrzuty ekranu były przesyłane na serwer aitd.one/brange.php, co stanowiło poważne naruszenie prywatności.
- Odkrycie pokazuje, jak niebezpieczne mogą być niezweryfikowane dodatki do przeglądarek.
Rozszerzenie FreeVPN.One, które miało zapewniać anonimowość i bezpieczeństwo w sieci, okazało się narzędziem do inwigilacji. "Choć miało oferować bezpieczeństwo i anonimowość, w rzeczywistości działało jak narzędzie do cyfrowej inwigilacji" - ujawnili eksperci z Koi Security. Rozszerzenie zdobyło popularność dzięki odznace "Featured" w Chrome Web Store, co miało świadczyć o jego jakości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"W Rosji liczy się tylko siła". Ekspert o szansach na pokój w Ukrainie
Jak działało rozszerzenie?
FreeVPN.One wykorzystywało swoje uprawnienia do przechwytywania działań użytkowników. "Kilka sekund po załadowaniu strony automatycznie tworzony był screenshot, który trafiał na serwer aitd.one/brange.php" - informują badacze. Do zrzutów dołączano adres strony, identyfikator karty i unikalny numer użytkownika, co odbywało się bez wiedzy użytkowników.
Jakie są zagrożenia?
Polityka prywatności wspominała o zrzutach ekranu, ale tylko w kontekście opcji "AI Threat Detection". W praktyce dane były zbierane niezależnie od ustawień. "Deweloper, który początkowo kontaktował się z badaczami, przestał odpowiadać, gdy poproszono go o dowody na istnienie jego firmy" - dodają eksperci. To odkrycie podkreśla ryzyko związane z korzystaniem z niezweryfikowanych dodatków VPN.
Eksperci zalecają korzystanie z pełnych aplikacji VPN od sprawdzonych dostawców, które szyfrują cały ruch w urządzeniu i oferują dodatkowe zabezpieczenia. "Zaufanie jest kluczowe, a darmowe i anonimowe narzędzia mogą w rzeczywistości kosztować nas prywatność" - podkreślają specjaliści.
Kto stoi za FreeVPN.One?
Niepokój budzi również brak jasności co do tożsamości osób stojących za tym rozszerzeniem. Twórca przestał odpowiadać na pytania badaczy, którzy domagali się dowodów na istnienie jego firmy. Jedyną wskazówką jest fakt, że domena email przekierowuje do strony "Phoenix Software Solutions" na platformie Wix.
źródło: fakt.pl, ithardware.pl
Czytaj także: