ŚwiatOstrzelano polski śmigłowiec w Iraku

Ostrzelano polski śmigłowiec w Iraku

Polski śmigłowiec Mi-24 lądował awaryjnie na obrzeżach Suwajry, na południowy wschód od Bagdadu, po tym, jak został ostrzelany. Ranni zostali dwaj żołnierze: polski i iracki - podało dowództwo sił
wielonarodowych w Iraku i polskie Ministerstwo Obrony Narodowej.

28.10.2006 | aktual.: 29.10.2006 10:01

Rzecznik MON Piotr Paszkowski poinformował w wydanym komunikacie, że życiu polskiego żołnierza nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.

Ranni zostali przetransportowani do szpitala wojskowego w Bagdadzie. Ich stan jest stabilny. Tożsamości rannych na razie nie ujawniono.

Śmigłowiec nie został poważnie uszkodzony. W chwili, gdy doszło do ataku polski Mi-24 wspierał operację naziemną prowadzoną przez irackich żołnierzy w Suwajrze, 60 km na południowy wschód od Bagdadu.

Śmigłowce Mi-24 i Mi-8 brały udział w zaplanowanej operacji irackiej armii jako wsparcie powietrzne. Żołnierze 3. brygady 8. Dywizji Armii Irackiej prowadzili operację "cordon and search" (otocz i przeszukaj) - powiedział PAP ppłk Dariusz Kacperczyk, szef Wydziału Prasowo-Informacyjnego Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe w Iraku.

Kacperczyk wyjaśnił, że okolice Suwajry należą do regionów najbardziej niebezpiecznych w polskiej strefie odpowiedzialności. Właśnie w tym rejonie najczęściej dochodzi do starć wojsk irackich z siłami antyrządowymi, terrorystami i grupami przestępczymi, a także walk na tle religijnym.

Wojska 8. irackiej dywizji podejmują częste operacje, które mają na celu zatrzymanie szczególnie niebezpiecznych przestępców i składów broni oraz materiałów wybuchowych używanych później przeciwko ludności irackiej i siłom koalicyjnym - powiedział rzecznik.

Kacperczyk dodał, że dzięki intensywnym działaniom żołnierzy irackich, wspieranych przez wojska Wielonarodowej Dywizji Centrum- Południe, udaje się utrzymać kontrolę w rejonie Suwajry. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)