Trwa ładowanie...
29-01-2015 21:40

Ostrzegła, że Rosja wysyła wojsko. Usłyszała oskarżenie: "zdrada państwa"

Mieszkanka Wiaźmy w obwodzie smoleńskim w Rosji Swietłana Dawydowa zatelefonowała w kwietniu 2014 r. do ambasady ukraińskiej z informacją, że jednostka wojskowa stacjonująca w sąsiedztwie zniknęła, więc być może udała się na Ukrainę. 21 stycznia kobietę aresztowano pod zarzutem zdrady państwa.

Ostrzegła, że Rosja wysyła wojsko. Usłyszała oskarżenie: "zdrada państwa"Źródło: PAP/EPA, fot: Yuri Kochetkov
d3t56da
d3t56da

Rano tego dnia do drzwi mieszkania Swietłany Dawydowej, matki siedmiorga dzieci, zadzwonił dzielnicowy, wyjaśniając, że "sąsiedzi się na was skarżą". Gdy otworzyła, do mieszkania wtargnęła brygada specjalna w czarnych kombinezonach, ludzie z Federalnej Służby Bezpieczeństwa - opisuje aresztowanie dziennik "Kommiersant", na który powołuje się agencja Interfax.

Oficer po cywilnemu przedstawił kobiecie nakaz aresztowania na podstawie artykułu 275. Kodeksu Karnego Federacji Rosyjskiej, legitymując się jako śledczy "do spraw szczególnej wagi", pułkownik Michaił Swinołup.

Po kilkugodzinnej rewizji, którą kierował osobiście płk Swinołup, z mieszkania wyniesiono wszystkie zapisane zeszyty i notatniki, komputer i notebook.

Swietłana Dawydowa została przewieziona do Moskwy, oskarżona przed sądem o "zdradę państwa na rzecz Ukrainy" i oczekuje na rozprawę.

d3t56da
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3t56da
Więcej tematów