Ostrzał rakietowy w Mariupolu

Separatyści atakują ukraińskie miasto. Cywile wśród ofiar

Obraz

/ 6Separatyści zaatakowali ukraińskie miasto

Obraz
© PAP/EPA

Co najmniej 30 osób, w tym dwoje dzieci, zginęło, a około 100 zostało rannych w prowadzonym przez separatystów ostrzale Mariupola na południowym wschodzie Ukrainy - poinformowały władze miasta. Mariupol to strategiczny port nad Morzem Azowskim przy granicy z Rosją.

Szef samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Ołeksandr Zacharczenko oświadczył, że rozpoczęła się ofensywa na Mariupol.

Liczba ofiar rośnie szybko. Jeszcze po południu sekretarz Rady Miejskiej Mariupola Andrij Fiedaj pisał na Facebooku: "Już 27 osób zostało zabitych (dwoje dzieci) i 97 rannych (5 dzieci). Są też bardzo ciężko ranni". Jak dodał, w cerkwi działa centrum pomocy.

W ostrzale blokad utworzonych przez ukraińską armię wokół Mariupola, miasta w obwodzie donieckim, zginął też jeden żołnierz, a inny został ranny - podał sztab generalny.

Poprzedni bilans mówił o 15 zabitych na skutek ostrzału prowadzonego przez prorosyjskich separatystów. Informację tę podało ukraińskie MSW.

Armia ukraińska sprecyzowała, że chodziło o "rebeliancki ostrzał prowadzony z systemu rakietowego Grad" i że w ataku zniszczone zostały budynki mieszkalne.

Na zdjęciach widać ogień i czarny dym unoszący się nad gęsto zaludnioną dzielnicą miasta. Cytowany przez AFP mieszkaniec powiedział, że nie działały telefony komórkowe.

Przed kilkoma dniami rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko mówił, że separatyści "znacznie zaktywizowali" ostrzał w regionie Mariupola.

Władze miasta uspokoiły jednak w sobotę, że w jego okolicach "nie zauważono żadnej aktywności wojskowej", oraz zaapelowały do mieszkańców o zachowanie spokoju.

Mariupol to strategiczny port, leżący na jedynej drodze lądowej między Rosją a okupowanym przez nią Krymem, ok. 60 km na zachód od rosyjskiej granicy i ok. 40 km od zajętego przez separatystów Nowoazowska. Ukraińcy obawiają się, że jeśli Rosja otwarcie zaatakuje ich kraj, to główną ofensywę przypuści właśnie w tym regionie.

(sol / meg / PAP)

/ 6Separatyści zaatakowali ukraińskie miasto

Obraz
© PAP/EPA

Co najmniej 30 osób, w tym dwoje dzieci, zginęło, a około 100 zostało rannych w prowadzonym przez separatystów ostrzale Mariupola na południowym wschodzie Ukrainy - poinformowały władze miasta. Mariupol to strategiczny port nad Morzem Azowskim przy granicy z Rosją.

Szef samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Ołeksandr Zacharczenko oświadczył, że rozpoczęła się ofensywa na Mariupol.

Liczba ofiar rośnie szybko. Jeszcze po południu sekretarz Rady Miejskiej Mariupola Andrij Fiedaj pisał na Facebooku: "Już 27 osób zostało zabitych (dwoje dzieci) i 97 rannych (5 dzieci). Są też bardzo ciężko ranni". Jak dodał, w cerkwi działa centrum pomocy.

W ostrzale blokad utworzonych przez ukraińską armię wokół Mariupola, miasta w obwodzie donieckim, zginął też jeden żołnierz, a inny został ranny - podał sztab generalny.

Poprzedni bilans mówił o 15 zabitych na skutek ostrzału prowadzonego przez prorosyjskich separatystów. Informację tę podało ukraińskie MSW.

Armia ukraińska sprecyzowała, że chodziło o "rebeliancki ostrzał prowadzony z systemu rakietowego Grad" i że w ataku zniszczone zostały budynki mieszkalne.

Na zdjęciach widać ogień i czarny dym unoszący się nad gęsto zaludnioną dzielnicą miasta. Cytowany przez AFP mieszkaniec powiedział, że nie działały telefony komórkowe.

Przed kilkoma dniami rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko mówił, że separatyści "znacznie zaktywizowali" ostrzał w regionie Mariupola.

Władze miasta uspokoiły jednak w sobotę, że w jego okolicach "nie zauważono żadnej aktywności wojskowej", oraz zaapelowały do mieszkańców o zachowanie spokoju.

Mariupol to strategiczny port, leżący na jedynej drodze lądowej między Rosją a okupowanym przez nią Krymem, ok. 60 km na zachód od rosyjskiej granicy i ok. 40 km od zajętego przez separatystów Nowoazowska. Ukraińcy obawiają się, że jeśli Rosja otwarcie zaatakuje ich kraj, to główną ofensywę przypuści właśnie w tym regionie.

/ 6Separatyści zaatakowali ukraińskie miasto

Obraz
© PAP/EPA

Co najmniej 30 osób, w tym dwoje dzieci, zginęło, a około 100 zostało rannych w prowadzonym przez separatystów ostrzale Mariupola na południowym wschodzie Ukrainy - poinformowały władze miasta. Mariupol to strategiczny port nad Morzem Azowskim przy granicy z Rosją.

Szef samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Ołeksandr Zacharczenko oświadczył, że rozpoczęła się ofensywa na Mariupol.

Liczba ofiar rośnie szybko. Jeszcze po południu sekretarz Rady Miejskiej Mariupola Andrij Fiedaj pisał na Facebooku: "Już 27 osób zostało zabitych (dwoje dzieci) i 97 rannych (5 dzieci). Są też bardzo ciężko ranni". Jak dodał, w cerkwi działa centrum pomocy.

W ostrzale blokad utworzonych przez ukraińską armię wokół Mariupola, miasta w obwodzie donieckim, zginął też jeden żołnierz, a inny został ranny - podał sztab generalny.

Poprzedni bilans mówił o 15 zabitych na skutek ostrzału prowadzonego przez prorosyjskich separatystów. Informację tę podało ukraińskie MSW.

Armia ukraińska sprecyzowała, że chodziło o "rebeliancki ostrzał prowadzony z systemu rakietowego Grad" i że w ataku zniszczone zostały budynki mieszkalne.

Na zdjęciach widać ogień i czarny dym unoszący się nad gęsto zaludnioną dzielnicą miasta. Cytowany przez AFP mieszkaniec powiedział, że nie działały telefony komórkowe.

Przed kilkoma dniami rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko mówił, że separatyści "znacznie zaktywizowali" ostrzał w regionie Mariupola.

Władze miasta uspokoiły jednak w sobotę, że w jego okolicach "nie zauważono żadnej aktywności wojskowej", oraz zaapelowały do mieszkańców o zachowanie spokoju.

Mariupol to strategiczny port, leżący na jedynej drodze lądowej między Rosją a okupowanym przez nią Krymem, ok. 60 km na zachód od rosyjskiej granicy i ok. 40 km od zajętego przez separatystów Nowoazowska. Ukraińcy obawiają się, że jeśli Rosja otwarcie zaatakuje ich kraj, to główną ofensywę przypuści właśnie w tym regionie.

/ 6Separatyści zaatakowali ukraińskie miasto

Obraz
© PAP/EPA

Co najmniej 30 osób, w tym dwoje dzieci, zginęło, a około 100 zostało rannych w prowadzonym przez separatystów ostrzale Mariupola na południowym wschodzie Ukrainy - poinformowały władze miasta. Mariupol to strategiczny port nad Morzem Azowskim przy granicy z Rosją.

Szef samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Ołeksandr Zacharczenko oświadczył, że rozpoczęła się ofensywa na Mariupol.

Liczba ofiar rośnie szybko. Jeszcze po południu sekretarz Rady Miejskiej Mariupola Andrij Fiedaj pisał na Facebooku: "Już 27 osób zostało zabitych (dwoje dzieci) i 97 rannych (5 dzieci). Są też bardzo ciężko ranni". Jak dodał, w cerkwi działa centrum pomocy.

W ostrzale blokad utworzonych przez ukraińską armię wokół Mariupola, miasta w obwodzie donieckim, zginął też jeden żołnierz, a inny został ranny - podał sztab generalny.

Poprzedni bilans mówił o 15 zabitych na skutek ostrzału prowadzonego przez prorosyjskich separatystów. Informację tę podało ukraińskie MSW.

Armia ukraińska sprecyzowała, że chodziło o "rebeliancki ostrzał prowadzony z systemu rakietowego Grad" i że w ataku zniszczone zostały budynki mieszkalne.

Na zdjęciach widać ogień i czarny dym unoszący się nad gęsto zaludnioną dzielnicą miasta. Cytowany przez AFP mieszkaniec powiedział, że nie działały telefony komórkowe.

Przed kilkoma dniami rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko mówił, że separatyści "znacznie zaktywizowali" ostrzał w regionie Mariupola.

Władze miasta uspokoiły jednak w sobotę, że w jego okolicach "nie zauważono żadnej aktywności wojskowej", oraz zaapelowały do mieszkańców o zachowanie spokoju.

Mariupol to strategiczny port, leżący na jedynej drodze lądowej między Rosją a okupowanym przez nią Krymem, ok. 60 km na zachód od rosyjskiej granicy i ok. 40 km od zajętego przez separatystów Nowoazowska. Ukraińcy obawiają się, że jeśli Rosja otwarcie zaatakuje ich kraj, to główną ofensywę przypuści właśnie w tym regionie.

/ 6Separatyści zaatakowali ukraińskie miasto

Obraz
© PAP/EPA

Co najmniej 30 osób, w tym dwoje dzieci, zginęło, a około 100 zostało rannych w prowadzonym przez separatystów ostrzale Mariupola na południowym wschodzie Ukrainy - poinformowały władze miasta. Mariupol to strategiczny port nad Morzem Azowskim przy granicy z Rosją.

Szef samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Ołeksandr Zacharczenko oświadczył, że rozpoczęła się ofensywa na Mariupol.

Liczba ofiar rośnie szybko. Jeszcze po południu sekretarz Rady Miejskiej Mariupola Andrij Fiedaj pisał na Facebooku: "Już 27 osób zostało zabitych (dwoje dzieci) i 97 rannych (5 dzieci). Są też bardzo ciężko ranni". Jak dodał, w cerkwi działa centrum pomocy.

W ostrzale blokad utworzonych przez ukraińską armię wokół Mariupola, miasta w obwodzie donieckim, zginął też jeden żołnierz, a inny został ranny - podał sztab generalny.

Poprzedni bilans mówił o 15 zabitych na skutek ostrzału prowadzonego przez prorosyjskich separatystów. Informację tę podało ukraińskie MSW.

Armia ukraińska sprecyzowała, że chodziło o "rebeliancki ostrzał prowadzony z systemu rakietowego Grad" i że w ataku zniszczone zostały budynki mieszkalne.

Na zdjęciach widać ogień i czarny dym unoszący się nad gęsto zaludnioną dzielnicą miasta. Cytowany przez AFP mieszkaniec powiedział, że nie działały telefony komórkowe.

Przed kilkoma dniami rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko mówił, że separatyści "znacznie zaktywizowali" ostrzał w regionie Mariupola.

Władze miasta uspokoiły jednak w sobotę, że w jego okolicach "nie zauważono żadnej aktywności wojskowej", oraz zaapelowały do mieszkańców o zachowanie spokoju.

Mariupol to strategiczny port, leżący na jedynej drodze lądowej między Rosją a okupowanym przez nią Krymem, ok. 60 km na zachód od rosyjskiej granicy i ok. 40 km od zajętego przez separatystów Nowoazowska. Ukraińcy obawiają się, że jeśli Rosja otwarcie zaatakuje ich kraj, to główną ofensywę przypuści właśnie w tym regionie.

/ 6Separatyści zaatakowali ukraińskie miasto

Obraz
© PAP/EPA

Co najmniej 30 osób, w tym dwoje dzieci, zginęło, a około 100 zostało rannych w prowadzonym przez separatystów ostrzale Mariupola na południowym wschodzie Ukrainy - poinformowały władze miasta. Mariupol to strategiczny port nad Morzem Azowskim przy granicy z Rosją.

Szef samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Ołeksandr Zacharczenko oświadczył, że rozpoczęła się ofensywa na Mariupol.

Liczba ofiar rośnie szybko. Jeszcze po południu sekretarz Rady Miejskiej Mariupola Andrij Fiedaj pisał na Facebooku: "Już 27 osób zostało zabitych (dwoje dzieci) i 97 rannych (5 dzieci). Są też bardzo ciężko ranni". Jak dodał, w cerkwi działa centrum pomocy.

W ostrzale blokad utworzonych przez ukraińską armię wokół Mariupola, miasta w obwodzie donieckim, zginął też jeden żołnierz, a inny został ranny - podał sztab generalny.

Poprzedni bilans mówił o 15 zabitych na skutek ostrzału prowadzonego przez prorosyjskich separatystów. Informację tę podało ukraińskie MSW.

Armia ukraińska sprecyzowała, że chodziło o "rebeliancki ostrzał prowadzony z systemu rakietowego Grad" i że w ataku zniszczone zostały budynki mieszkalne.

Na zdjęciach widać ogień i czarny dym unoszący się nad gęsto zaludnioną dzielnicą miasta. Cytowany przez AFP mieszkaniec powiedział, że nie działały telefony komórkowe.

Przed kilkoma dniami rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko mówił, że separatyści "znacznie zaktywizowali" ostrzał w regionie Mariupola.

Władze miasta uspokoiły jednak w sobotę, że w jego okolicach "nie zauważono żadnej aktywności wojskowej", oraz zaapelowały do mieszkańców o zachowanie spokoju.

Mariupol to strategiczny port, leżący na jedynej drodze lądowej między Rosją a okupowanym przez nią Krymem, ok. 60 km na zachód od rosyjskiej granicy i ok. 40 km od zajętego przez separatystów Nowoazowska. Ukraińcy obawiają się, że jeśli Rosja otwarcie zaatakuje ich kraj, to główną ofensywę przypuści właśnie w tym regionie.

Wybrane dla Ciebie
Zmasowany atak na Ukrainę. Noc pełna alarmów
Zmasowany atak na Ukrainę. Noc pełna alarmów
Pożar hotelu na Mazowszu. Ewakuowano gości
Pożar hotelu na Mazowszu. Ewakuowano gości
Alkohol w Sejmie? Polacy są zdecydowanie przeciw. Nowy sondaż
Alkohol w Sejmie? Polacy są zdecydowanie przeciw. Nowy sondaż
Pożar hali magazynowej w Rusocinie. Kilkanaście osób zdążyło uciec
Pożar hali magazynowej w Rusocinie. Kilkanaście osób zdążyło uciec
Większość chce zmiany na stanowisku premiera. Najnowszy sondaż
Większość chce zmiany na stanowisku premiera. Najnowszy sondaż
Nadchodzi gwałtowne ochłodzenie: ulewy, burze i przymrozki
Nadchodzi gwałtowne ochłodzenie: ulewy, burze i przymrozki
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Tyle kosztowało sprowadzanie Sebastiana M. z Dubaju. Policja ujawnia
Tyle kosztowało sprowadzanie Sebastiana M. z Dubaju. Policja ujawnia
"NATO stoi w obliczu zagrożeń". Minister z Finlandii ostrzega
"NATO stoi w obliczu zagrożeń". Minister z Finlandii ostrzega
Większe wsparcie militarne dla Ukrainy. Hegseth zapowiada "siłę ognia"
Większe wsparcie militarne dla Ukrainy. Hegseth zapowiada "siłę ognia"
Trump ukaże Hiszpanię? Chodzi o wydatki na wojsko
Trump ukaże Hiszpanię? Chodzi o wydatki na wojsko
Koniec futrzarskich hodowli? Projekt wraca do komisji w Sejmie
Koniec futrzarskich hodowli? Projekt wraca do komisji w Sejmie