Ostatnia wola księcia spełniona po 300 latach
Po ponad trzystu latach mieszkańcy Słupska chcą wypełnić wolę ostatniego księcia z rodu Gryfitów. Bogusław Ernest De Croy chciał by co dziesięć lat odprawiano nobożeństwo w intencji jego rodziny i miasta. Nigdy jego prośby nie spełniono.
24.01.2006 | aktual.: 24.01.2006 16:06
Ostatni z Gryfitów zapisał swoją wolę w testamencie. Chciał by zamiast wyprawiania hucznego pogrzebu ubrano porządnie stu najbiedniejszych słupskich mieszczan. Ponadto podarował miastu też swój zbiór książek, które miały być ogólnodostępne. Ponadto książę przeznaczył dużą kwotę pieniędzy by co dziesięć lat odprawiano w intencji jego rodu mszę. Mieszczanie zlekceważyli jednak wolę władcy.
W sobotę 28 stycznia w 312 rocznicę śmierci księcia Bogusława Ernesta De Croy w kościele św. Jacka w Słupsku po raz pierwszy zostanie odprawione ekumeniczne nabożeństwo w intencji książęcego rodu. Ksiądz prałat Jan Giriatowicz podkreśla, że wolę zmarłych trzeba wykonywać. Mszę wspólnie odprawią księżą obrządku rzymsko-katolickiego, wschodniego i ewangelicko-augsburskiego.