Świat"Ostatnia pielgrzymka, by spłacić Papieżowi dług"

"Ostatnia pielgrzymka, by spłacić Papieżowi dług"

Papież Jan Paweł II był najczęściej
podróżującym papieżem w historii, ocenia się, że widziało go
osobiście więcej osób niż kogokolwiek innego na naszej planecie.
Wielu uczestników jego pogrzebu, jak gdyby na jedną nutę
powtarzało, że przybyli, by odwzajemnić się, by spłacić choć część
długu - napisał w poruszającej relacji z Watykanu "The Times".

09.04.2005 | aktual.: 09.04.2005 07:18

"Z miasta, z kraju, ze wszystkich kontynentów, ale przede wszystkim z Polski, napłynęli pielgrzymi olbrzymimi chmarami, całymi setkami tysięcy. Śpiewając, machając szalikami, powiewając flagami, żałobnicy wyglądali czasami i brzmieli jak wyjątkowo dobrze wychowani kibice piłkarscy. Ale dla nich była to prawdziwa pielgrzymka" - napisał w sobotnim wydaniu renomowany londyński dziennik.

"W życiu Jan Paweł II był najbardziej konsekwentnym pod względem politycznym papieżem, być może od wielu stuleci. Jego obrona osób prześladowanych w jego własnym kraju i w innych miejscach przyczyniła się do obalenia komunizmu w Europie. Rozumiał on także, jak znaczną ziemską władzę może mieć w krajach demokratycznych przywódca miliarda katolików" - przypomina "The Times".

Pisząc o wielkim spotkaniu polityków z różnych krajów i różnych, często nawet wrogich orientacji, a także przywódców najróżniejszych wiar i religii, do jakiego doszło podczas pogrzebu, dziennik pisze, że w chwili śmierci Jana Pawła II "ten mariaż polityki i duchowości stał się jeszcze bardziej widoczny niż kiedykolwiek".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)