Ostatnią decyzją Lipca zajmie się prokurator?
Resort sportu przyznał po 200 tys. zł
dofinansowania na budowę boisk gminom niezgodnie z regulaminem
konkursu - ocenia "Życie Warszawy". Decyzja o przyznaniu dofinansowania w tym roku była ostatnią, jaką
podpisał minister Tomasz Lipiec. To sprawa dla prokuratury -
uważa wiceminister sportu Arnold Masin.
Od 2006 roku ministerstwo sportu prowadzi program "Budowa wielofunkcyjnych boisk sportowych ogólnie dostępnych dla dzieci i młodzieży". O dofinansowanie w wysokości 200 tysięcy złotych mogą się starać m.in. gminy i miasta. Rocznie resort przeznacza na ten cel 20 milionów złotych.
Mogą one otrzymać dofinansowanie na budowę boiska pod warunkiem, że przekroczy ono 50% wartości kosztorysowej. Boisko nie może także powstać na terenie, gdzie taki obiekt już istnieje. Regulamin konkursu mówi także, iż boiska powinny powstawać wyłącznie na terenach zdegradowanych obszarów miejskich, poprzemysłowych i powojskowych w ramach ich rewitalizacji.
Okazuje się jednak, że Ministerstwo Sportu przy wyborze gmin, które wystąpiły o dofinansowanie, w ogóle nie brało pod uwagę kryteriów przewidzianych w programie, którego samo jest autorem. Z dokumentów, do których dotarło "ŻW" wynika, że co najmniej 13 podmiotów uzyskało finansowe wsparcie od resortu niezgodnie z zasadami. Niektóre gminy w ciągu dwóch lat obowiązywania programu otrzymały pieniądze na budowę nawet trzech boisk.
Decyzja o przyznaniu dofinansowania w tym roku była ostatnią, jaką podpisał minister Tomasz Lipiec, który dwa tygodnie temu podał się do dymisji po doniesieniach o aferze korupcyjnej w Centralnym Ośrodku Sportu, który mu podlega. (PAP)