Ostatni dzień na terminowe złożenie PIT
Łodzianie, którzy jeszcze nie złożyli zeznania podatkowego za 2010 rok, 2 maja mają na to ostatnią szansę. Wszystkie urzędy skarbowe oraz Izba Skarbowa będą otwarte do godz. 18. Zeznanie można wysłać również pocztą. Ponieważ decyduje data stempla pocztowego, podatnicy mają czas do północy.
02.05.2011 | aktual.: 02.05.2011 11:25
Łódzkie urzędy skarbowe dyżurowały w sobotę. Wbrew oczekiwaniom pracowników fiskusa i obawom samych łodzian, którzy składali zeznania, nie było szturmu na urzędy ani kolejek.
- Spodziewałam się co najmniej pół godziny stania, jak nie dłużej. A nikogo nie ma. Może wszyscy już zdążyli złożyć PIT-y przed majówką? - mówiła Marzena Szymańska, która składała PIT w Śródmieściu. - Zawsze odkładam to na ostatnią chwilę. Pracuję i brakuje mi czasu na wizytę w skarbówce. Ale w sobotę mam wolne, weekend spędzam w domu, dlatego przyszłam.
Czytaj także: XXI Łódzkie Spotkania Baletowe. Spełnione spotkanie Wycichowskiej
W urzędzie przy ul. Dowborczyków czynne było 18 stanowisk do obsługi podatników oraz oddzielne dla tych, którzy rozliczali się przez internet. Jak obliczyli dyżurujący pracownicy, w ciągu pierwszych dziesięciu minut po otwarciu urzędu aż 50 podatników złożyło zeznania. Po kolejnych dwóch godzinach było już około 170 PIT-ów.
- Żona wysłała mnie na zakupy, a przy okazji z PIT-em do skarbówki - mówi Jacek Zawistowski, którego spotkaliśmy przy urzędzie skarbowym na Górnej. - Wszyscy chyba na majówce, bo pustki, te trzy osoby co czekają to żadna kolejka. Mnie to akurat cieszy, bo nie znoszę stania w ogonkach. A wolałem przynieść zeznanie niż wysyłać, żeby urzędnik sprawdził, czy nie ma błędów.
Na Polesiu, pół godziny przed zamknięciem, w kolejce stało sześć osób. Mariola Jakubiak przyszła tylko po druki, PIT wyśle pocztą.
- Byłam pewna, że będzie tutaj tłum ludzi, dlatego nie wzięłam z domu PIT-a z pracy. Szkoda, wypełniłabym na miejscu i byłoby z głowy - mówiła. - Trudno, wyślę w poniedziałek rano, ale wcześniej niż o północy.
Zeznania podatkowe w sobotę przyjmowała też Izba Skarbowa. Dyżurujący urzędnicy udzielali podatnikom porad, sprawdzali, czy w zeznaniu niczego nie brakuje. A dla łodzian wizyta w Izbie Skarbowej była wygodna, bo nie musieli jechać do swojego, czyli dzielnicowego, urzędu.
Według szacunków Agnieszki Pawlak, rzecznika łódzkiej Izby Skarbowej, około 90 procent podatników złożyło już PIT-y. Pozostali wyślą je pocztą lub przyniosą jeszcze dziś. Zapominalscy narażają się na mandat. Jego maksymalna wysokość to prawie 3 tys. zł.