Oskarżony sędzia wystartuje z listy PSL
Oskarżony o korupcję były wiceprezes Sądu Okręgowego w Katowicach Andrzej Huras wystartuje w najbliższych wyborach do Sejmu z listy PSL w Sosnowcu. Tłumaczy, że w ten sposób chce walczyć o swoje dobre imię. PSL wierzy, że zarzuty stawiane sędziemu nie potwierdzą się.
19.09.2005 | aktual.: 19.09.2005 15:20
Huras odpowiada przed krakowskim sądem m.in. za przyjęcie 100 tys. dolarów łapówki od biznesmena Krzysztofa P. Twierdzi, że tocząca się przeciwko niemu sprawa to spisek służb specjalnych, a oskarżenie jest oparte na pomówieniu dwóch osób. Sędzia jest zawieszony w wykonywaniu czynności - nie pojawia się w sądzie, pobiera połowę pensji.
Huras powiedział, że zdecydował się na kandydowanie, bo od 2000 roku jest pomawiany o przestępstwa, których nigdy się nie dopuścił. Sędzia mówi, że chce pokazać wyborcom z Zagłębia, iż został niesłusznie oskarżony. Wierzy, że kampania umożliwi mu zdjęcie z siebie "chociażby części błota, jakim został obrzucony".
Określa siebie, jako człowieka "o nieposzlakowanej opinii i prawdomównego". Jest przekonany, że w krakowskim procesie zostanie uniewinniony. Zagwarantował jednak PSL-owi, że jeżeli decyzja sądu będzie dla niego niekorzystna, złoży mandat.
Szef sztabu PSL w okręgu sosnowieckim Stanisław Dąbrowa przypomniał, że kilka gazet, które przed laty pisały o Hurasie, potem go przepraszało za naruszenie dóbr osobistych. Na dzień dzisiejszy nie ma żadnego wyroku skazującego. Przyjęliśmy zasadę domniemania niewinności - podkreślił. Gdyby natomiast któreś zarzuty okazały się prawdziwe, to PSL by się od takiej osoby odciął - zaznaczył. Potwierdził, że Huras podpisał oświadczenie, że w sytuacji potwierdzenia zarzutów zrzeknie się mandatu. Dąbrowa uważa, że Huras byłby wartościowym posłem, bo jest doświadczonym prawnikiem.
Hurasa z politykami PSL skontaktował mec. Leszek Piotrowski - były wiceminister sprawiedliwości za czasów AWS - który reprezentuje sędziego przed sądem i jest pewien, że jego klient zostanie uniewinniony. Sam Piotrowski jest kandydatem komitetu wyborczego partii Centrum w wyborach do Senatu z okręgu rybnickiego.
W katowickim dodatku do "Gazety Wyborczej" napisano, że Huras nie poinformował przełożonych o zamiarze startu w wyborach i na czas kampanii nie wziął urlopu bezpłatnego. Prezes sądu okręgowego w Katowicach Irena Piotrowska powiedziała, że zwróci się do Kolegium sądu z wnioskiem o skierowanie sprawy do rzecznika dyscypliny. Jeżeli sędziowie zgodzą się ze stanowiskiem prezesa, rzecznik dyscyplinarny sprawdzi, czy Huras złamał przepisy.
Sam sędzia uważa, że nie miał takiego obowiązku. Twierdzi, że już kilka lat temu zwrócił się o urlop i otrzymał odpowiedź, że mu on nie przysługuje, skoro jest zawieszony. Powiedział, że tamtą decyzję zaskarżył. Teraz uważa, że nie trzeba było ponawiać prośby.
Huras powiedział, że jeśli zostanie posłem, chce się zająć m.in. zmianami w prawie i sądownictwie. Znam blaski i cienie sądownictwa. Teraz, na starość, mam pełen obraz i wiem, jak to trzeba zmienić - przekonuje.