Oskarżony o zabicie szwedzkiej minister nie uniknie dożywocia?
Sąd okręgowy w Sztokholmie odrzucił
prośbę obrońcy 25-letniego Mijailo Mijailovicia,
oskarżonego o zabicie szwedzkiej minister spraw zagranicznych, o
nową ekspertyzę psychiatryczną. Wyrok ma zapaść 23 marca.
Mijaloviciowi grozi dożywocie.
16.03.2004 | aktual.: 16.03.2004 12:06
Sędzia Goeran Nilsson oświadczył, że wniosek obrony o nowe badania psychiatryczne "nie miał podstaw".
W poprzedni wtorek sąd ogłosił ekspertyzę, w której podano, że morderca nie cierpiał na poważne schorzenia psychiczne w chwili dokonywania zabójstwa - jest więc zdolny do ponoszenia odpowiedzialności za swoje czyny i nie ma medycznego uzasadnienia osadzenie go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
Mijailovic przyznał się do śmiertelnego pchnięcia nożem 11 września ubiegłego roku 48-letniej szefowej szwedzkiej dyplomacji. Jego zeznania potwierdziła w sposób nie budzący wątpliwości ekspertyza techniczna. Przed sądem zabójca podał jako powód swego czynu zaburzenia psychiczne, wykluczając wszelkie motywy polityczne.
Obrońca Mijailovicia Peter Althin określił decyzję sądu odrzucającą wniosek o ponowne badania psychiatryczne jako "godną głębokego pożałowania", domagając się po raz kolejny uwolnienia swego klienta.
Prokurator Angeta Blidberg, która wcześniej zgadzała się z wnioskiem obrony, na wtorkowej rozprawie zmieniła zdanie i zażądała kary dożywotniego więzienia, gdyż - jak powiedziała - oskarżony działał racjonalnie przed i po ataku na Annę Lindh.