Oskarżenie o morderstwo zamiast cesarskiego cięcia
Amerykanka, która będąc w ciąży z bliźniętami nie zgodziła się na cesarskie cięcie i urodziła martwe dziecko, została oskarżona o morderstwo.
12.03.2004 15:55
Według relacji lekarzy, 29-letnia mieszkanka stanu Utah wielokrotnie odmawiała zgody na wykonanie u niej cesarskiego cięcia, proponowanego ze względu na dobro dzieci.
Prokuratura zarzuca kobiecie, że odrzuciła rady lekarzy ze względów kosmetycznych i z obawy przed blizną pooperacyjną.
Ciężarna kobieta wielokrotnie była badana na przełomie grudnia i stycznia. Każdorazowo odrzucała jednak zalecenie lekarzy, by ciążę rozwiązać operacyjnie. W szpitalu poinformowano ją, że naturalny poród może być niebezpieczny dla życia bliźniąt. Odmówiła jednak zgody na operację i opuściła szpital. Jednej z pielęgniarek miała powiedzieć, że raczej woli stracić dziecko, niż dać sobie oszpecić brzuch pooperacyjną blizną.
13 stycznia kobieta urodziła bliźnięta, ale jedno z dzieci przyszło na świat martwe. Badania wykazały, ze w chwili narodzin chłopczyk nie żył już od dwóch dni. Zdaniem lekarzy, wykonane na czas cesarskie cięcie niewątpliwie ocaliłoby życie dziecka.
Kobiecie, która stanie przed sądem, grozi co najmniej 5 lat więzienia. Maksymalna kara to dożywocie. Ustawa o ochronie nienarodzonego dziecka najczęściej stosowana jest w USA przeciwko narkomankom, używającym narkotyków w czasie ciąży ze szkodą dla zdrowia i życia płodu.