ŚwiatOskarżenia zaszkodziły reputacji brytyjskiemu wywiadowi

Oskarżenia zaszkodziły reputacji brytyjskiemu wywiadowi

Oskarżenia - bez względu na to, czy są prawdziwe, czy nie - że brytyjski wywiad przymykał oczy na tortury stosowane przez służby innych krajów, zaszkodziły jego reputacji i stosunkom W. Brytanii z innymi państwami - sądzi szef MSZ William Hague.

16.11.2011 | aktual.: 16.11.2011 23:08

W przemówieniu wygłoszonym w siedzibie MSZ Hague ustosunkował się do kontrowersji dotyczących zarzutów, że w czasie wojny z terroryzmem brytyjskie służby tolerowały torturowanie domniemanych terrorystów, w tym muzułmanów stale mieszkających w W. Brytanii, uwięzionych w innych państwach, np. w Pakistanie.

- Samo wysunięcie takich zarzutów zaszkodziło międzynarodowej pozycji W. Brytanii jako kraju stosującego się do prawa międzynarodowego i wobec tortur odczuwającego odrazę. Tortury są nie do przyjęcia, w żadnej sytuacji. Są odrażające, niesłuszne i W. Brytania nigdy nie będzie im pobłażać - oświadczył Hague.

Zarzuty wysunięte m.in. przez byłych więźniów Guantanamo dotyczą braku reakcji ze strony funkcjonariuszy brytyjskich służb na tortury, przygotowywania pytań dla funkcjonariuszy służb innych państw i udziału w programie tajnych więzień CIA.

Z zarzutami wobec MI5 wystąpił m.in. więzień Guantanamo Binyam Mohamed. Według niego funkcjonariusze brytyjskiego kontrwywiadu, z którymi rozmawiał w pakistańskim więzieniu, wiedzieli, że był torturowany. Jego zdaniem pytania, które stawiano mu w śledztwie po przewiezieniu go do Maroka, pochodziły od służb brytyjskich.

Z kolei jeden z libijskich dowódców wojskowych, szef rady wojskowej w Trypolisie Abdel Hakim Belhadż, uważany za głównego reprezentanta islamistów w nowej ekipie rządzącej, twierdzi, że Brytyjczycy wydali go Muammarowi Kadafiemu, mimo że wystąpił w W. Brytanii o azyl. Mówi też, że został odstawiony do Libii samolotem wyczarterowanym przez Brytyjczyków.

Minister Hague zapowiedział ogłoszenie "zielonej księgi", która ustosunkuje się do kontrowersji wywołanych zarzutami wobec brytyjskich służb. Przyznał, że zarzuty te "odbiły się negatywnie na zaufaniu opinii do służb i zaszkodziły stosunkom Londynu z innymi państwami".

Zielona księga będzie też precyzowała procedurę dla sądów, określając, w jaki sposób mają podchodzić do ujawniania materiału dowodowego w sprawach, w których w grę wchodzi bezpieczeństwo państwa (np. w sprawach cywilnoprawnych o odszkodowania, wytaczanych tajnym służbom przez domniemane ofiary tortur).

Stosunku brytyjskich służb wywiadowczych do tortur będzie też dotyczyć dochodzenie sędziego Petera Gibsona. Osobne dochodzenie, którym kieruje John Chilcot, analizuje różne aspekty polityki brytyjskiej wobec Iraku w latach 2001-09, w tym fałszywe twierdzenia brytyjskiego wywiadu o tym, jakoby Saddam Husajn miał broń masowego rażenia i był zdolny do jej użycia.

Ministrowi spraw zagranicznych podlega wywiad MI6 (zwany też SIS - Special Intelligence Service) i centrum nasłuchu GCHQ. W sprawach sądowych prawnicy MSZ reprezentują również kontrwywiad (MI5).

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)