Oskarżeni o wyłudzenie odszkodowań za mienie zabużańskie
Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu oskarżyła 10
osób o fałszowanie dokumentów, wyłudzenie nieruchomości należących
do Skarbu Państwa, nakłanianie do fałszywych zeznań w celu
uzyskania ekwiwalentu za rzekomo utracone mienie zabużańskie.
Grozi im za to do 10 lat więzienia.
30.06.2003 18:55
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego w Szamotułach - poinformował w poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Włodzimierz Świtoński.
Wśród oskarżonych są m.in. adwokat Włodzimierz K, radca prawny Leszek S., były kierownik Urzędu Rejonowego w Poznaniu Antoni Z. oraz rzekomy spadkobierca - Stanisław P. Sprawa Marii T. ze względu na wiek (80 lat) i ustaloną przez biegłych lekarzy niepoczytalność została umorzona.
"Oskarżeni podjęli działania mające na celu uzyskanie ekwiwalentu za rzekomo pozostawione przez Stanisława P. i Marię T. na dawnych kresach wschodnich mienie, na terenach przed II wojną światową należących do Polski" - powiedział prokurator Świtoński.
W 1996 roku spadkobiercy rodziny P. - Stanisław P. i Maria T. złożyli w Sądzie Rejonowym w Poznaniu wnioski o ustalenie, że ich przodkowie pozostawili na kresach wschodnich majątki po 20 tys. ha każdy. Na podstawie zeznań świadków i przedstawionych dokumentów sąd wydał zaświadczenie, że takie właśnie majątki rodzina P. na kresach zostawiła. Zdaniem prokuratury Stanisław P. i Maria T., przedstawiając nieprawdziwe dokumenty, "wyłudzili decyzje sądu".
Na podstawie tego zaświadczenia w 1998 r. urzędy rejonowe wydały zaświadczenia Marii T. i Stanisławowi P., że przysługuje im ekwiwalent w łącznej kwocie ok. 1 miliarda złotych, po 500 milionów na każdego spadkobiercę.
Maria T. przy pomocy pełnomocników - oskarżonych obecnie Włodzimierza K., Leszka S. i Antoniego Z. - na podstawie zaświadczeń z urzędów rejonowych stawała do przetargów ogłaszanych przez Skarb Państwa. Udało się jej zakupić kilka nieruchomości o wartości 7 milionów złotych.
Obecnie w Sądzie Okręgowym w Poznaniu na wniosek Skarbu Państwa toczy się sprawa o ponowne uznanie roszczeń Marii T. Na wniosek prokuratury sprawa ta została zawieszona.
Drugi rzekomy - zdaniem prokuratury - spadkobierca, Stanisław P. usiłował wykupić majątek skarbu państwa na przetargach, jednak po kilku bezskutecznych próbach zrezygnował i wystąpił do Sądu Okręgowego w Warszawie z roszczeniem wobec Skarbu Państwa na kwotę 500 milionów złotych. Ze względu na toczące się śledztwo - również ta sprawa została zawieszona.
Według prokuratury, decyzja Sądu Rejonowego uznająca wielkość pozostawionego majątku rodziny na ponad 20 tys. hektarów została wyłudzona. Ustalono, że rodzina ta pod koniec XIX wieku posiadała majątek o powierzchni kilku tysięcy hektarów, jednak już w latach 30. XX wieku z tego majątku pozostały tylko drobne gospodarstwa. Podobną opinię wydali także historycy.
W marcu tego roku prokuratura usiłowała oskarżyć o niedopełnienie obowiązków sędzię Sądu Rejonowego w Poznaniu, Marię T., która uznała roszczenia spadkobierców do zabużańskiego majątku. Sąd Dyscyplinarny nie uchylił jednak sędzi immunitetu.(iza)