Osiem ofiar zamachów w Afganistanie
Do ośmiu osób wzrosła liczba śmiertelnych
ofiar dwóch poniedziałkowych zamachów bombowych w Kabulu.
15.11.2005 | aktual.: 15.11.2005 10:10
Bezpośrednio po atakach - dokonanych za pomocą samochodów-pułapek w poniedziałek w stolicy Afganistanu - policja afgańska informowała o dwóch śmiertelnych ofiarach: afgańskim dziecku i niemieckim żołnierzu. Później w rejonie wybuchu, w przydrożnym rowie, znaleziono dalsze sześć spalonych ciał. Zdaniem policji są to Afgańczycy.
Policja twierdzi, że zamachu dokonali Arabowie. Za atakiem niewątpliwie stoi organizacja Osamy bin Ladena, Al-Kaida - powiedział w Kabulu komendant stołecznej policji gen. Mohammed Akbar.
Eksplozje nastąpiły w odstępie 90 minut, w miejscach odległych od siebie o ok. 3 km, wzdłuż jednej z głównych ulic afgańskiej stolicy. Reuter podaje, że były to ataki samobójcze, do których przyznali się talibowie, o czym informował ich rzecznik.
W pierwszym ataku terrorysta-samobójca wbił się w wóz patrolowy należący do dowodzonych przez NATO Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa Afganistanu (ISAF). Nieco później doszło do kolejnej eksplozji samochodu-pułapki, po której słyszano strzały.