Oriana Fallaci miała polskiego przodka
Oriana Fallaci miała polskiego przodka - ujawnił
tłumacz i popularyzator literatury polskiej we Włoszech Francesco
Cataluccio.
27.07.2008 | aktual.: 27.07.2008 14:43
W artykule na łamach niedzielnego wydania dziennika "Il Sole-24 Ore" opowiedział o tajemnicy rodzinnej słynnej pisarki, która jego właśnie - jako polonistę - poprosiła 10 lat temu o pomoc w jej rozwikłaniu.
Na trzy dni przed wydaniem we Włoszech nieznanej powieści Fallaci - sagi rodzinnej pod tytułem "Kapelusz pełen wiśni" - Cataluccio napisał, że w 1998 roku pisarka zadzwoniła do niego i poprosiła o spotkanie.
Opowiedziała wówczas, że w połowie XIX wieku jej praprababka zaszła w ciążę z polskim arystokratą, który był we Włoszech w związku ze swą aktywnością w ruchu niepodległościowym.
Kiedy w Polsce, według słów Fallaci, wybuchło kolejne powstanie, wrócił on do ojczyzny, by wziąć udział w walce. Przed wyjazdem z Włoch obiecał swej ukochanej, że wróci i się z nią ożeni. Został jednak schwytany i powieszony na rynku w Krakowie.
Fallaci opowiedziawszy swemu rozmówcy tę historię wyjaśniła następnie, że starała się dowiedzieć jak najwięcej o polskich zrywach powstańczych, by poznać dzieje kraju jednego z przodków.
Cataluccio dodał, że zapytany przez pisarkę o to, jak ubierali się w tamtym czasie Polacy, pokazał jej autoportret Stanisława Wyspiańskiego z lat młodości. Ona zaś wykrzyknęła: "To on, krew się we mnie burzy", co miało znaczyć, że odnajduje w nim podobieństwo do osób ze swej rodziny. (sm)
Sylwia Wysocka