ŚwiatOrganizacje pozarządowe chcą odejścia rumuńskiego ministra negacjonisty

Organizacje pozarządowe chcą odejścia rumuńskiego ministra negacjonisty

Prestiżowe organizacje pozarządowe w Rumunii, w tym Rumuński Komitet Helsiński, zażądały zdymisjonowania ministra socjaldemokraty Dana Sovy z powodu wypowiedzi negujących Holokaust; jego nominację uznały za "niepokojący sygnał".

Organizacje pozarządowe chcą odejścia rumuńskiego ministra negacjonisty
Źródło zdjęć: © YouTube

09.08.2012 | aktual.: 09.08.2012 17:45

Społeczność żydowska w Rumunii już we wtorek wyraziła ubolewanie z powodu nominacji Sovy do rządu, nazywając to "czasem żałoby" dla siebie.

W oświadczeniu organizacje pozarządowe napisały, że w związku z jego deklaracjami jedyną właściwą reakcją jest odwołanie go ze stanowiska ministra.

Nominowanie w tym tygodniu przez premiera Victora Pontę Dana Sovy na stanowisko ministra ds. kontaktów z parlamentem, zatwierdzone przez tymczasowego prezydenta Crina Antonescu, jest niepokojącym sygnałem wobec wysiłków wzięcia przez Rumunię odpowiedzialności za własną przeszłość, w tym za udział w Holokauście - uważają organizacje pozarządowe, do których dołączyli historycy.

"Żaden Żyd nie ucierpiał na terytorium rumuńskim"

W marcu tego roku Sova oświadczył w telewizji, że "żaden Żyd nie ucierpiał na terytorium rumuńskim" pod rządami pronazistowskiego Iona Antonescu.

Ogółem od 280 do 380 tysięcy rumuńskich i ukraińskich żydów zginęło w Rumunii i na terenach wówczas przez nią kontrolowanych w czasach Holokaustu - jak wynika z raportu komisji historycznej pod przewodnictwem laureata Pokojowej Nagrody Nobla Elie Wiesela.

Sova utrzymywał też, że w pogromie w Jassach w roku 1941 - jednej z największych masakr w czasach Holokaustu - "z rąk armii niemieckiej zginęły 24 osoby". Według historyków w masakrze, w której uczestniczyły siły rumuńskie, śmierć poniosło co najmniej 13 tys. Żydów.

Lekcja w Muzeum Holokaustu

W związku z falą oburzenia, jaką wywołały te wypowiedzi, Ponta - wówczas szef opozycji - usunął Sovę z funkcji rzecznika swej Partii Socjaldemokratycznej (PSD) i polecił mu odwiedzić Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie, by "zobaczył na własne oczy tamtą rzeczywistość".

Po powrocie Dan Sova, który jest absolwentem wydziału historii, napisał na swym blogu, że może powiedzieć, iż "Żydzi doświadczyli wielkiej tragedii w Rumunii".

- Rozumiemy, że wizyta pana Sovy w Muzeum Holokaustu zdołała go wyedukować w sprawie Holokaustu w Rumunii - podkreślił dyrektor amerykańskiej pozarządowej organizacji żydowskiej Liga przeciwko Zniesławieniu (ADL) Abraham Foxman w liście do premiera Ponty.

Zdaniem Foxmana Ponta winien sprawić, by Sova publicznie przeprosił za swą wypowiedź z marca.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)