Opozycja: Mojzesowicz będzie lepszym min. rolnictwa
Opozycja różnie komentuje zapowiedź nominacji Wojciecha Mojzesowicza (PiS) na ministra rolnictwa. W ocenie Sławomira Nowaka (PO) to upokorzenie dla Samoobrony. Zdaniem Marka Sawickiego z PSL Mojzesowicz będzie lepszym ministrem rolnictwa niż Andrzej Lepper. Natomiast komentarz Katarzyny Piekarskiej z SLD do całej stytuacji to: kadencja Sejmu powinna jak najszybciej zostać skrócona.
31.07.2007 | aktual.: 31.07.2007 15:52
Poseł PiS Tomasz Dudziński poinformował na wtorkowej konferencji prasowej klubu PiS, że można się spodziewać, iż jeszcze tego samego dnia prezydent Lech Kaczyński wręczy Mojzesowiczowi nominację na szefa resortu rolnictwa. Mojesowicz to były polityk Samoobrony - obecnie poseł PiS - skonfliktowany z Andrzejem Lepperem.
Sławomir Nowak z zarządu PO ocenia, że powołanie Mojzesowicza na ministra rolnictwa będzie po prostu kolejnym "bezprzykładnym upokorzeniem" koalicjantów przez PiS. Ja nie sympatyzuję ani z Lepperem, ani z Giertychem, ale to co teraz obserwujemy, to kompletny brak szacunku dla partnerów politycznych - stwierdził.
Nowak uważa, że PiS zdecydował się - przynajmniej tymczasowo - na rząd mniejszościowy, a wcześniejsze wybory - jeśli z jakichś powodów zdecyduje się na nie Jarosław Kaczyński - odbędą się najwcześniej późną jesienią.
Będą się teraz zajmować administrowaniem i konsumowaniem władzy, rozlokowywaniem ludzi PiS na różnych stołkach - stwierdził polityk PO.
Nowak nie wyklucza, że w rządzie pozostaną ministrowie Samoobrony i LPR, będą natomiast "kompletnie sterroryzowani milczeć i akceptować to co się dzieje". Albo odwrotnie - PiS zacznie już teraz czyszczenie po koalicjantach, a ich ministrowie będą odwoływani za 15-minutowe spóźnienia do pracy - ironizował polityk Platformy.
Ocenił też, że Samoobrona i LPR trwając w obecnej sytuacji brną w "megakompromitację". Muszą zdecydować, czy chcą wstać z kolan, czy nie - stwierdził Nowak.
Marek Sawicki z PSL uważa, że Mojzesowicz jako minister rolnictwa "jest zdecydowanie lepszy niż Andrzej Lepper". Zwrócił uwagę, że poseł PiS nigdy nie był urzędnikiem, ale - jak mówił - "po roku szkodnictwa Leppera i Samoobrony w resorcie rolnictwa i instytucjach okołoresortowych jest to dobra wiadomość".
Pytany, co nominacja Mojzesowicza może oznaczać dla koalicji, poseł PSL stwierdził, że "liderzy LPR i Samoobrony pokazali, że nie ma takiego zdarzenia w koalicji, które by ich z tej koalicji wyrzuciło".
Chyba, że uczyni to premier. Jarosław Kaczyński ich nie wyrzuca, idzie spokojnie na urlop. 22 sierpnia (gdy po wakacjach zbierze się Sejm) dowiemy się, że koalicja trwa i ma się dobrze i jeżeli będą wybory, to w konstytucyjnym terminie - ocenił Sawicki.
Katarzyna Piekarska (SLD) uważa natomiast, że obecny kryzys w koalicji to "gra na przeczekanie". W jej ocenie, Polacy zasługują na lepszy rząd i dlatego - uważa posłanka Sojuszu - "najlepszym rozwiązaniem byłyby przyspieszone wybory".
Piekarska uważa, że na pierwszym posiedzeniu Sejmu po wakacyjnej przerwie "powinien być rozpatrzony wniosek o skrócenie kadencji". Ta sytuacja jest żenująca i kompromitująca całą klasę polityczną i nie ma się co dziwić, że ludzie nie chcą chodzić na wybory - dodała posłanka.