Opozycja blokuje parlament. B. prezydent Ukrainy objęty sankcjami

Opozycja w ukraińskim parlamencie zablokowała obrady w odpowiedzi na sankcje nałożone na byłego prezydenta Petra Poroszenkę przez Radę Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.

Były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko
Były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko
Źródło zdjęć: © Getty | 2022 Getty Images, Chris McGrath
Paulina Ciesielska

Były prezydent, a obecnie lider opozycji, stał się celem działań, które jego zwolennicy określają jako "represje polityczne".

W związku z wprowadzonym stanem wojennym, posiedzenia parlamentu są zamknięte dla mediów, a informacje o ich przebiegu przekazują sami deputowani w mediach społecznościowych. Na jednym z nagrań widać członków partii Poroszenki, Europejskiej Solidarności, z plakatami "Nie dla represji politycznych" oraz "Ukraina to nie Rosja".

Deputowana Iryna Heraszczenko z ugrupowania Poroszenki skrytykowała decyzję o sankcjach, nazywając je "represjami politycznymi". "Zełenski i jego menedżerowie jadą na konferencję do Monachium, zamiast przygotowywać się do trudnych rozmów z międzynarodowymi partnerami, blokują wyjazd Poroszenki" - napisała w serwisie X.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Trump przeszarżował? Ekspert o rozmowach USA z Rosją. "Putin wie"

Petro Poroszenko, który przegrał z Wołodymyrem Zełenskim w wyborach prezydenckich w 2019 roku, jest obecnie jego głównym przeciwnikiem politycznym. Według komentatorów ukraińscy politycy zaczęli przygotowywać się już do wyborów. Głosowanie może zostać przeprowadzone, gdy tylko dojdzie do zawieszenia broni w wojnie z Rosją.

W środę Zełenski podkreślił, że każdy, kto niszczył bezpieczeństwo narodowe Ukrainy, musi ponieść konsekwencje. "Miliardy, zarobione de facto na sprzedaży Ukrainy, powinny zostać zablokowane i pracować na rzecz obrony Ukrainy" - oświadczył Zełenski, nie wymieniając jednak Poroszenki z nazwiska.

Czytaj także:

Źródło artykułu:PAP
ukrainaopozycjawołodymyr zełenski

Wybrane dla Ciebie