Były prezydent Ukrainy, Petro Poroszenko, ogłosił, że Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy nałożyła na niego sankcje. W oświadczeniu, które przekazał, oskarżył obecnego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego o podkopywanie jedności narodowej. Poroszenko określił decyzję Rady jako "niekonstytucyjną i politycznie umotywowaną".
"Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony podjęła niekonstytucyjną, politycznie umotywowaną decyzję, by wprowadzić sankcje przeciw mnie, Petro Poroszence, jako liderowi opozycji i piątemu prezydentowi" - napisał Poroszenko w oświadczeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspert o Putinie: Myśli, że ma jedną przewagę nad Trumpem
Konflikt polityczny w Ukrainie
Poroszenko, który pełnił funkcję prezydenta przed Zełenskim, twierdzi, że to właśnie obecny prezydent jest odpowiedzialny za decyzję o sankcjach. W jego opinii, działania te mają charakter "czystek politycznych".
Zełenski, który wygrał wybory prezydenckie w 2019 r., nie odniósł się bezpośrednio do Poroszenki, ale podkreślił, że każdy, kto zagrażał bezpieczeństwu narodowemu, musi ponieść konsekwencje.
W nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych, Zełenski zaznaczył, że decyzje Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony zostaną opublikowane w czwartek. Podkreślił, że "miliardy zarobione na sprzedaży ukraińskich interesów" powinny zostać zablokowane i przeznaczone na obronę kraju.
Ani Zełenski, ani Poroszenko nie ujawnili szczegółów dotyczących decyzji Rady.