PolskaOpóźnienia w pomocy poszkodowanym w katastrofie hali wystawowej

Opóźnienia w pomocy poszkodowanym w katastrofie hali wystawowej

Procedury dysponowania pieniędzmi publicznymi są przyczyną opóźnień w przekazywaniu pomocy finansowej osobom poszkodowanym i rodzinom ofiar katastrofy hali Międzynarodowych Targów Katowickich - poinformował rzecznik prasowy wojewody śląskiego Krzysztof Mejer. Wojewoda koordynuje akcję niesienia pomocy.

20.03.2006 | aktual.: 20.03.2006 18:31

Mejer odniósł się w ten sposób do prasowych zarzutów dotyczących opieszałości administracji państwowej i samorządowej w przekazywaniu potrzebującym zadeklarowanych wcześniej pieniędzy.

Administrację państwową obowiązują bardzo drobiazgowe procedury - nie możemy działać ad hoc, bo dysponujemy pieniądzem publicznym. Na zupełnie innych zasadach działają organizacje pozarządowe: pomoc tak została ustalona, by w pierwszej kolejności poszkodowanym pomogła Caritas, a my będziemy pomagać długofalowo - powiedział Mejer.

W ramach takich długofalowych działań wojewoda śląski m.in. wnioskował do premiera o przyznanie rent specjalnych dla rodzin dzieci osieroconych w wyniku katastrofy. Kazimierz Marcinkiewicz powiedział w poniedziałek dziennikarzom, że kilkadziesiąt wniosków w tej sprawie zostało już podpisanych. Renty te będą przyznane niezależnie od przysługujących dzieciom rent rodzinnych.

Według Mejera Caritas, która wzięła na siebie pomoc finansową bezpośrednio po katastrofie, wydała do tej pory prawie 500 tys. zł. Pieniądze pochodziły głównie od darczyńców indywidualnych. Jak poinformował Mejer, z 3 mln zł, obiecanych po katastrofie przez prezydenta, premiera i marszałka Sejmu, wojewoda śląski otrzymał pół miliona. Z tej kwoty jak dotąd wykorzystano 334 tys. zł.

Milion złotych przekazany przez prezydenta został natomiast według Mejera, przesunięty przez sejmową komisję finansów publicznych na opłacenie zobowiązań wojewody śląskiego po tragedii w Chorzowie. Pieniądze te pokryły połowę kosztów rozbiórki ruin hali. Reszta środków na rozbiórkę pochodziła z rezerwy budżetowej. Rzecznik wojewody zapowiedział egzekucję od właściciela hali całości kwoty za rozbiórkę, tak by te pieniądze trafiły do poszkodowanych i rodzin ofiar katastrofy.

Pieniądze na pomoc poszkodowanym mają wciąż władze samorządowe Katowic i Chorzowa, które otrzymały je od innych polskich miast z przeznaczeniem dla gmin, z którym pochodzili poszkodowani. Część środków - w przypadku Katowic 280 tys. zł - została już wypłacona. Według informacji Waldemara Bojaruna z katowickiego magistratu, wydatek pozostałych ponad 700 tys. zł będzie jeszcze konsultowany z Regionalną Izbą Obrachunkową, co wydłuży procedurę ich wypłacenia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)