PolskaOpłatek w Brukseli za 20 tys. zł

Opłatek w Brukseli za 20 tys. zł

20 tys. zł ma kosztować podróż prezydenta Jerzego Kropiwnickiego i trzech radnych na wigilijne przyjęcie w operze w Brukseli. Opozycja zarzuca Kropiwnickiemu marnotrawienie pieniędzy łodzian.

Opłatek w Brukseli za 20 tys. zł

10.12.2005 | aktual.: 10.12.2005 11:47

Przyjęcie na 200 osób (głównie unijnych urzędników) w salach tamtejszej opery organizuje prywatna polska firma, która namówiła do udziału w imprezie także samorządowców z Torunia. 19 grudnia goście w Brukseli zjedzą staropolskie potrawy przygotowane przez kucharzy z Krakowa i posłuchają kolęd w wykonaniu Justyny Steczkowskiej.

Zapraszani przez prezydenta łódzcy radni nie palą się jednak do udziału w tym przedsięwzięciu: - Nie mamy zamiaru wozić się z prezydentem za pieniądze podatników - wali prosto z mostu Władysław Skwarka, szef klubu radnych SLD. - Nie pojadę ze względu na przygotowania do wigilijnego spotkania w Radzie Miejskiej - mówi dyplomatycznie jej przewodnicząca Iwona Bartosik (SLD).

- Rozważałbym wyjazd, gdyby działo się tam coś, co dotyczy miasta albo spraw publicznych - powiedział "Expressowi" Michał Tosiek (LPR), wiceprzewodniczący Rady Miejskiej. - Niczego takiego jednak w zaproszeniu nie dostrzegłem. By złożyć życzenia bądź posłuchać kolęd nie trzeba jechać do Brukseli.

Kajus Augustyniak, rzecznik prezydenta zapewnia, że to doskonała promocja Łodzi, a w wyjeździe wezmą udział wiceprzewodniczący Rady Marian Papis i radny Krzysztof Wróbel. - Nazwisko trzeciego radnego będę znał w poniedziałek - dodaje Augustyniak.

W czasie tego samego, kilkugodzinnego brukselskiego przyjęcia wypromować swe miasto zamierza też prezydent Torunia Michał Zaleski. Wykłada na to aż 90 tys. zł! - Pieniądze obu miast nie pokryją oczywiście wszystkich kosztów - mówi Remigiusz Strawiński z firmy SOS Music, która organizuje przedsięwzięcie. - Naszym głównym sponsorem jest łódzka "Wólczanka". (kow)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)