Opinie po premierze "Quo Vadis"
Opinie na temat filmu Jerzego Kawalerowicza "Quo
Vadis" są podzielone. W Watykanie - w obecności papieża
Jana Pawła II - odbyła się w czwartek światowa prapremiera
filmu.
Aula Pawła VI w Watykanie była wypełniona po brzegi. Tuż po zakończeniu projekcji około 5 tys. widzów wstało i biło brawo. Jednak oceny filmu obecnych na projekcji polskich dziennikarzy są różne.
Na ogół mówili, że film jest poprawny. 18 mln dolarów zainwestowane w film Kawalerowicza to suma dziesięciokrotnie mniejsza niż koszty realizacji "Gladiatora" Ridley'a Scotta i - jak mówią niektórzy - to widać.
Obraz jest raczej skromny, chociaż zastosowano kilka interesujących pomysłów zdjęciowych. Dzięki kamerze zakopanej pod ziemią i użyciu specjalnych luster, widzimy bardzo blisko podchodzące lwy, jakby z pozycji leżących chrześcijan.
Wszyscy zastanawiali się, czy 40 zagranicznych dystrybutorów, którzy wstępnie zadeklarowali zainteresowanie filmem, ostatecznie zdecyduje się go kupić.
Niewątpliwie, mocną stroną filmu jest kilka kreacji aktorskich - znakomity Jerzy Trela w roli Chilona, bardzo trafnie obsadzony w roli Nerona Michał Bajor, a w roli Petroniusza - Bogusław Linda.
Polska prapremiera odbędzie się 9 września w Warszawie.(mon)
Zobacz także:
oficjalna strona filmu Quo Vadis
w WP-Film - Quo Vadis
W WP - Vipnews - Prapremiera "Quo Vadis" w Watykanie