Opieszale ze zgłaszaniem kandydata na premiera
Maleją szanse na to, by Sejm wyłonił swojego kandydata na premiera. Marszałek Sejmu Józef Oleksy zapowiedział, że rozważy przesunięcie na środę terminu zgłaszania nazwisk kandydatów na nowego szefa rządu. Posłowie opozycji nikogo jeszcze nie zgłosili, chociaż wcześniej deklarowali, że to zrobią.
23.05.2004 | aktual.: 23.05.2004 13:52
Szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Ludwik Dorn powiedział, że opozycję łączy w tej chwili tylko jedno - wcześniejsze wybory. Dorn powiedział, że według PiS, Marek Belka to zły kandydat na premiera, ponieważ deklarował, iż chce rządzić przez rok. Wskazuje to - powiedział Dorn - na zasadniczy brak elastyczności, oraz nieodpowiedzialność polityczną tego polityka. Poseł PiS zakwestionował także - jak to określił - skład jądra rządu Marka Belki. "Jest ono związane z wielkimi prywatyzacjami i rynkami finansowymi. Ten rząd może służyć temu, by albo pewne, wysoce kontrowersyjne prywatyzacje przepchnąć za tę granicę, gdzie już nie będzie ich można cofnąć, albo zamieść głęboko pod dywan" - powiedział Ludwik Dorn.
Poseł PSL Eugeniusz Kłopotek nie wierzy w to, że Sejmowi uda się wyłonić własnego kandydata na premiera. Poseł Kłopotek przypomniał, że ludowcy próbowali, w porozumieniu z dwoma innymi ugrupowaniami, znaleźć wspólnego kandydata na premiera, ale nie udało się to. "Niestety trzeba czekać na trzeci, prezydencki krok, ale niech nikt nie liczy na to, że przetrwa w tym Sejmie do wiosny przyszłego roku dzięki głosom PSL" - oświadczył poseł Kłopotek. Zaznaczył, że Marek Belka nie dostanie wotum zaufania od ludowców.
Również wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz z Socjaldemokracji Polskiej nie wierzy w - jak to określił - moc sprawczą obecnego parlamentu. "W Sejmie nie ma większości, która zagłosowałaby za jakimś kandydatem" - powiedział Nałęcz. Według niego, jedyną realną szansę na powołanie rządu ma Marek Belka. "Musi on jednak znacznie ograniczyć skalę swoich zadań i czas misji" - podkreślił.
Szef klubu Platformy Obywatelskiej Jan Rokita jest zdania, że jedyną szansą na powołanie nowego rządu są wcześniejsze wybory. "Nie wierzę, żeby w trybie Sejmowym mógł powstać nowy rząd" - powiedział Rokita.
W obecnej turze SLD nie zamierza zgłaszać kandydatury Marka Belki na premiera. Dwa tygodnie, które według konstytucji ma Sejm na wybranie premiera, upływają w piątek 28 maja.