Opiekowała się panem Jerzym. Teraz straciła pracę
Pani Anna, opiekunka pana Jerzego, straciła pracę po udzieleniu wywiadu, w którym oskarżyła Karola Nawrockiego o zaniedbanie swojego podopiecznego.
Co musisz wiedzieć?
- Opiekunka pana Jerzego, udzieliła wywiadu portalowi Onet.pl, w którym oskarżyła Karola Nawrockiego o brak opieki nad Jerzym Ż., od którego kupił kawalerkę.
- Miasto Gdańsk domaga się teraz zapłaty przez Nawrockiego kwoty za pobyt mężczyzny w miejskim DPS-ie. Mowa o kwotę ok. 100 tys. zł.
- Pani Anna została zwolniona z pracy za ujawnienie informacji o podopiecznym, co było niezgodne z zasadami stowarzyszenia, które ją zatrudniało.
Dlaczego pani Anna straciła pracę?
Pani Anna, opiekunka pana Jerzego, znalazła się w centrum uwagi po tym, jak udzieliła wywiadu portalowi Onet.pl. W rozmowie oskarżyła Karola Nawrockiego o brak opieki nad Jerzym Ż. Nawrocki zobowiązał się bowiem zapewnić opiekę nad mężczyzną do końca jego życia.
Ż. trafił jednak do gdańskiego DPS-u. Miasto podało, że koszt pobytu pana Jerzego oscyluje w okolicach 100 tys. zł i domaga się teraz zapłaty tej kwoty ze strony prezydenta elekta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nawrocki vs rząd Tuska. Były senator PiS wspomina "Trzy dni Kondora"
Co ujawniła opiekunka?
Pani Anna poinformowała w mediach społecznościowych, że straciła pracę ze względu na ujawnienie przez siebie danych swojego podopiecznego co ma być niezgodne ze statusem zatrudniającego ją organu.
Przyznała, że mogła się spodziewać zwolnienia, ponieważ złamała jedną z zasad, która zabraniała publicznego opowiadania o sytuacji podopiecznego. "W sumie mogłam się tego spodziewać, złamałam jedną z zasad, nie wolno nam mówić o tym, co dzieje się u podopiecznego" - napisała.
Źródło: Facebook