PolskaOperowane siostry mają duże szanse na przeżycie

Operowane siostry mają duże szanse na przeżycie

Rodzaj połączenia polskich sióstr syjamskich rokuje dobre szanse na przeżycie przez nie operacji rozdzielenia. Podczas zabiegu musi jednak dojść do pewnych uszkodzeń w ich organizmach - powiedział chirurg, prof. Piotr Kaliciński. Operacja rozdzielenia bliźniaczek rozpoczęła się w poniedziałek rano w stolicy Arabii Saudyjskiej, Rijadzie.

Zabiegi rozdzielania bliźniąt syjamskich to niezwykle trudne operacje, wymagające rekonstrukcji wielu układów jednocześnie - podkreślił Kaliciński, kierownik Kliniki Chirurgii Dziecięcej i Transplantacji Narządów w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.

Jak ocenił, siostry mają duże szanse przeżycia, gdyż w ich przypadku nie ma konieczności rozdzielania narządów bezpośrednio ważnych dla życia, jak serce czy wątroba. Z pewnością jednak nie ma możliwości, by podczas operacji rozdzielenia bliźniaczek nie zostały uszkodzone jakieś układy - zaznaczył Kaliciński.

Według specjalistów, podczas rozdzielania wspólnego u dziewczynek końcowego odcinka kręgosłupa uszkodzone zostaną włókna nerwowe. Bardzo prawdopodobne jest, że wystąpią zniszczenia w obrębie układu nerwowego, skutkujące porażeniem kończyn, niedowładem. Mogą wystąpić problemy z trzymaniem stolca i moczu - komentuje Kaliciński.

Według naukowca, w związku z tym, że u jednej z sióstr występuje tylko jedna nerka - i to nieprawidłowo rozwinięta - "istnieją obawy, czy funkcja tej jednej nerki wystarczy dziewczynce do życia".

Siostry Daria i Olga Kołacz przyszły na świat 8 października 2003 roku w Łodzi. Połączone są na odcinku brzucha, miednicy, pośladków i kręgosłupa. Mają wspólny odbyt i przylegające niższe partie układu moczowo-płciowego. Daria ma kompletny układ moczowo- płciowy, natomiast Olga - tylko jedną, nieprawidłowo rozwiniętą nerkę. Dziewczynki mają wspólną aortę brzuszną, żyłę główną dolną oraz dolny odcinek kręgosłupa.

Na operację w Szpitalu Gwardii Narodowej im. Króla Abd al-Aziza w Rijadzie czekały od 11 grudnia. Koszt badań i operacji pokrywa następca tronu, wicepremier i naczelny dowódca Gwardii Narodowej, książę Abd Allah ibn Abd al-Aziz as-Saud.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)