Operowali 84‑latkę po pijanemu
Zarzut narażenia pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu postawi prawdopodobnie prokuratura dwóm chirurgom ze szpitala w Pabianicach (Łódzkie), którzy pełnili dyżur pod wpływem alkoholu.
Jak poinformował rzecznik prasowy łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania, w czasie pełnienia dyżuru lekarze przeprowadzili na 84-letniej kobiecie blisko godzinny zabieg chirurgiczny.
Według prokuratury, na podstawie zebranej dokumentacji wynika, że lekarze prawdopodobnie operowali pod wpływem alkoholu. W pół godziny po zakończeniu zabiegu, operujący Wojciech Z. miał 1,2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Jego asystent, godzinę po operacji - prawie 2 promile alkoholu.
Do zdarzenia doszło w nocy. Policjanci z Pabianic otrzymali anonimowy sygnał, że dwaj lekarze, pełniący dyżur na oddziale chirurgii w szpitalu, są pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze natychmiast udali się do szpitala, aby sprawdzić ich stan trzeźwości.
Obaj chirurdzy - mieszkańcy Pabianic w wieku 62 i 53 lata - zostali poddani badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Starszy z nich "wydmuchał" ponad 1,2 promila alkoholu, a młodszy blisko 2 promile.