Opanowano pożar zagrażający składom amunicji
Straż pożarna na Słowacji poinformowała w poniedziałek wieczorem, że opanowała wielki pożar lasu, który zagrażał składom amunicji w Popradzie. Ogień przestał się rozprzestrzeniać.
28.11.2011 | aktual.: 28.11.2011 22:48
Ze względu na niebezpieczeństwo przedostania się płomieni w pobliże wojskowych magazynów armia tymczasowo przeniosła ich zawartość.
- Ponieważ jest ciemno, śmigłowce (które brały udział w akcji gaśniczej) już lądują. Stopniowo ściągamy też sprzęt. W nocy zostanie przy pożarze kilka osób do obserwacji - powiedział cytowany przez słowacką agencję SITA szef lokalnej straży pożarnej Ondrej Szproch.
Wojskowe magazyny znajdują się w Kvetnicy - części Popradu położonej w paśmie wzgórz leżących na południe od miasta. Ogień płonie w trudno dostępnym terenie przylegającej do Popradu gminy Spiskie Bystre.
Źródło płomieni strażacy zlokalizowali na porośniętych lasem wzgórzach około godziny 16. Na wtorek zapowiedzieli dalszy ciąg akcji gaśniczej.
Według straży pożarnej w prostej linii od granicy ognia do składów wojskowych było nieco ponad 2 kilometry. W górach wiał silny wiatr, stwarzając warunki do rozprzestrzeniania się pożaru, który ogarnął w sumie około 80 hektarów lasu. Z ogniem walczyło 86 strażaków i trzy śmigłowce. Straty wyceniono wstępnie na 50 tys. euro.
Przypuszcza się, że przyczyną pożaru było nieostrożne obchodzenie się z ogniem; niewykluczone, że wybuchł w niedzielę w ciągu dnia, jednak dostrzeżono go dopiero po zmroku.
Pożarowi sprzyjała też wyjątkowa susza. W niektórych regionach Słowacji deszcz nie padał już od ponad 100 dni.