"Ono" walczy o Złote Lwy
Trzeciego dnia odbywającego się w Gdyni 29.
Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych zaprezentowano najnowszy
film Małgorzaty Szumowskiej - "Ono". To film między innymi o
sile, jaką daje kobiecie macierzyństwo - powiedziała reżyserka
podczas konferencji prasowej.
15.09.2004 | aktual.: 15.09.2004 20:19
"Ono" opiera się na tak samo zatytułowanej powieści Doroty Terakowskiej, matki Małgorzaty Szumowskiej, pisarki zmarłej na początku tego roku. To historia dziewczyny z małego miasteczka, która zachodzi w ciążę w wyniku gwałtu. Nie zna ojca dziecka, nie ma pieniędzy na aborcję. Nie ma też pracy, ani wykształcenia. Nie wie, kim chciałaby być w życiu, nie ma żadnych konkretnych planów. Znajduje jednak w sobie siłę, aby pokochać nienarodzone dziecko. Mówiąc do niego przedstawia mu świat jako miejsce piękne, wypełnione miłością. Siłą bohaterki filmu - Ewy - jest jej naiwność.
Małgorzata Bela, która gra rolę Ewy, pracowała jako modelka w Nowym Yorku, gdy przypadkiem poznały się i zaprzyjaźniły z Małgorztą Szumowską. Z filmem "Ono" Bela na początku była związana jako tłumaczka scenariusza, decyzja o powierzeniu jej głównej roli przyszła później. Tworząc film o kobiecie w ciąży, ani reżyserka, ani odtwórczyni głównej roli nie miały jeszcze za sobą doświadczenia macierzyństwa.
Opierałyśmy się na intuicji, rozmawiałyśmy wiele z bardziej doświadczonymi znajomymi - opowiadała reżyserka podczas środowej konferencji prasowej. Małgorzata Bela wkrótce po ukończeniu zdjęć do filmu zaszła w ciążę i urodziła dziecko. Jej zdaniem, dobrze się stało, że grała nie opierając się na własnych doświadczeniach.
Konwencje filmowe stosowane przez reżyserkę zmieniają się w zależności od nastroju bohaterki. A Ewa przeżywa huśtawkę nastrojów - od euforii, kiedy film zbliża się do estetyki wideoklipu, przez nadzieję znajdującą odbicie w obrazkach jak z kina familijnego, po przerażenie i rozpacz rodem z horroru.
Film ma wymowę feministyczną w tym sensie, że przedstawia świat kobiet, pokazuje wewnętrzną moc kobiecości. Jest prawdą, że nawet potencjalna tylko możliwość zostania matką, daje kobiecie bardzo wiele siły - mówiła Małgorzata Szumowska.
Tuż po ukończeniu pracy nad filmem, ale przed urodzeniem dziecka Małgorzata Bela zdała do jednej z nowojorskich szkół aktorskich. Obecnie ma urlop macierzyński, zajmuje się dzieckiem, ale zamierza wrócić do szkoły i w przyszłości zająć się aktorstwem.
Małgorzata Bela nie identyfikuje się do końca z graną przez siebie bohaterką. Nie mam pojęcia, co zrobiłabym, będąc na jej miejscu, w tak trudnej sytuacji, nie potrafię sobie tego wyobrazić. Jednak jako niedoświadczona aktorka nie potrafiłabym nawet wykreować postaci całkowicie różnej od siebie. Myślę więc, że mamy z Ewą wiele wspólnego - powiedziała Bela.