Omikron łagodniejszy niż poprzednie warianty? "Coraz więcej dowodów'
- Pojawia się coraz więcej dowodów na to, że wariant koronawirusa Omikron atakuje górne drogi oddechowe, powodując jednak łagodniejsze objawy zakażenia niż poprzednie warianty - powiedział we wtorek Abdi Mahamud z WHO.
04.01.2022 18:26
Specjalista Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ds. zapobiegania zakażeniom poinformował, że może to zwiastować optymistyczne scenariusze.
- To może być dobra wiadomość, ale naprawdę potrzebujemy więcej badań, aby to udowodnić - wskazał. Podkreślił, że ważnym czynnikiem w tym zakresie jest fakt, że Omikron charakteryzuje się znacznie większą zakaźnością, ale jednocześnie też niskim przyrostem śmiertelności.
Omikron zwiastuje koniec pandemii? "To może być dobra wiadomość"
WHO szacuje, że od momentu wykrycia nowego wariantu w listopadzie 2021 roku, mutacja ta zdążyła już rozprzestrzenić się w co najmniej 128 krajach. Można też zaobserwować, że, pomimo iż w państwach tych odnotowywane są rekordowe liczby zakażeń w ciągu doby, to śmiertelność jest znacznie niższa niż w poprzednich dalach pandemii.
- To, co teraz widzimy, to zjawisko oddzielenia zakażeń od zgonów - wyjaśnił ekspert WHO. Ostrzegł też, że już za kilka tygodni Omikron zdominuje większość krajów i tym samym może spowodować impas w systemach opieki zdrowotnej tam, gdzie duża część społeczeństwa nie jest zaszczepiona.
Podkreślił również, że obecnie są dowody na to, iż szczepionki nadal chronią przed typem COVID-19, wywoływanym przez Omikron.
Ekspert WHO: to, co widzimy, to zjawisko oddzielenia zakażeń od zgonów
- Nasze stanowisko jest takie, że ochrona przed ciężkimi objawami, hospitalizacją i śmiercią jest utrzymana - oznajmił. Dodał, że dotyczy to też chińskich preparatów Sinopharm i Sinovac.
- Wyzwaniem nie było stworzenie szczepionki, ale zaszczepienie ludzi i dotarcie do osób z grup wysokiego ryzyka - dodał.
Podczas konferencji prasowej w Genewie Abdi Mahamud wyjaśnił też, że najlepszym sposobem na zmniejszenie wpływu wariantu Omikron na kondycję zdrowotną społeczeństw byłoby spełnienie celu WHO, którym jest zaszczepieniu co najmniej 70 proc. populacji w każdym kraju do lipca br., co mogłoby poskutkować rezygnacją z oferowania trzeciej i czwartej dawki preparatu.
Źródło: PAP
Przeczytaj także:
