Olsztyn. Policja zatrzymała motocyklistę, który potrącił 6‑latkę na pasach
Funkcjonariusze z Olsztyna zatrzymali mężczyznę, który potrącił 6-letnią rowerzystkę na pasach, po czym odjechał z miejsca zdarzenia. Nieoceniona okazała się pomoc internautów, dzięki którym udało się ustalić personalia kierującego.
Do groźnego zdarzenia w Olsztynie doszło pod koniec czerwca. Na nagraniu widać wjeżdżającą na przejście dla pieszych kobietę wraz z córką. Obie poruszały się na rowerach, 6-latka nieznacznie znajdowała się za mamą. Dopiero na jezdni dziecko znalazło się w niebezpieczeństwie - zahaczył o nią motocykl, który nagle wyjechał zza innych pojazdów. Motocyklista zatrzymał się, podał rower dziewczynce, która zbiegła z jezdni i odjechał.
Dzięki monitoringowi miejskiemu oraz kamerze zamontowanej w jednym z autobusów miejskich, udało się odtworzyć moment zdarzenia wraz z uwzględnieniem istotnych detali. Następnie wideo zostało udostępnione w sieci.
- Materiał spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem społeczeństwa i mediów. Funkcjonariusze weryfikowali każdy otrzymany sygnał - relacjonuje oficer prasowy olsztyńskiej policji Andrzej Jurkun. I dodaje, że dzięki sygnałom od ludzi policja dotarła do motocykla, który był zaparkowany w jednym z podziemnych garaży na terenie Olsztyna.
Okazało się, że dwukołowiec należy do 36-letniego mężczyzny. - Sprawdzenie w policyjnych systemach wykazało, że 36-latek w ogóle nie powinien wsiadać za kierownicę motocykla, ponieważ nie posiada wymaganych uprawnień, a pojazd, którym się poruszał, nie miał tablicy rejestracyjnej - dodał rzecznik olsztyńskiej policji.
Mężczyzna został przesłuchany przez funkcjonariuszy - przyznał się do winy oraz wytłumaczył swoje zachowanie. Stwierdził, że po kolizji podszedł do dziewczynki i sprawdził, czy nie potrzebuje pomocy. Dopiero potem odjechał.
Policja przygotowała już wniosek do sądu - 36-latkowi grozi grzywna do 5 tysięcy złotych, dodatkowo sąd może orzec wobec mężczyzny zakaz prowadzenia pojazdów.