Olsztyn: napad na kantor. Bandyci mogli ukraść aż 3 mln złotych
Olsztyńska policja szuka sprawców napadu na jeden z kantorów w centrum Olsztyna. Według nieoficjalnych informacji bandyci mogli ukraść równowartość nawet 3 mln złotych.
Do zuchwałego napadu w centrum Olsztyna doszło w sobotę wieczorem. Z informacji portalu wyborcza.pl wynika, że miał być doskonale zaplanowany.
Jak wynika z relacji rozmówcy portalu, który zna kulisy sprawy, jeden ze sprawców napadu zadzwonił około godz. 23 do firmy ochroniarskiej, która ma ten lokal pod swoją opieką. Poinformował, że musi wejść do kantoru na 10 minut. - To świadczyłoby, że złodzieje musieli znać kody od alarmów i procedury postępowania - snuje przypuszczenia informator portalu.
Pracownik firmy ochroniarskiej miał oddzwonić do właściciela kantoru. Ten zaskoczony stwierdził, że nie był w swoim kantorze, ani nikogo tam nie wysyłał. Niestety, na powstrzymanie rabusiów było już za późno.
Oszuści pod kantorem. Akcja krakowskiej policji
W ciągu 10 minut bandyci mieli wejść do kantoru i ogołocić go z gotówki. Według informacji portalu wyborcza.pl ukraść mieli ok. miliona złotych. Portal rmf24.pl podaje, że łup bandytów wyniósł nawet 3 mln złotych.
Policja potwierdza fakt napadu na kantor. Andrzej Jurkun z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie poinformował, że policjanci przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczyli ślady i nagrania z monitoringu. - Do działań został włączony pies tropiący z przewodnikiem. Policjanci wykonują dalsze czynności mające na celu ustalenie przebieg tego zdarzenia oraz zatrzymanie jego sprawców - powiedział olsztyńskiemu portalowi wyborcza.pl policjant.
Zobacz także: Napad na kantor w Częstochowie. Trwa obława na sprawców
Z nieoficjalnych informacji rmf24.pl wynika, że nagrań z monitoringu w kantorze jednak nie ma. Prawdopodobnie został on wyłączony przez sprawców napadu.
Źródło: wyborcza.pl, rmf24.pl