Olga Tokarczuk: to jeden z moich ukochanych autorów
Ach jak się cieszę! To jeden z moich ukochanych, najbardziej szanowanych autorów - zareagowała na wieść, że literacką nagrodę Nobla otrzymał John Maxwell Coetzee, Olga Tokarczuk.
02.10.2003 | aktual.: 02.10.2003 15:00
"Sporo jego książek było publikowanych w Polsce, natomiast nigdy nie zdobyły szerszego czytelnika. To pisarz, jakby nie było, trudny. Najwyraźniej zaistniała w Polsce jego książka 'Hańba', wydana przez Znak. Bardzo go cenię za tę książkę, myślę że to ukoronowanie jego twórczości. Cenię go także za 'Czekając na barbarzyńców' - niedużą książeczkę, bardzo kafkowską w stylu" - powiedziała pisarka.
"Niewielu już jest na świecie pisarzy, którzy nie boją się stawiać bardzo poważnych problemów moralnych, które właściwie pozostają bez odpowiedzi. I on to robi. Czytam go od dawna, od wielu lat, i widzę w tym pisarzu bardzo piękną ewolucję, próby różnych gatunków literackich. Napisał też bardzo ciekawy, mroczny kryminał 'Mistrz z Petersburga', wydany po polsku przez PIW. W sumie w Polsce wyszły cztery książki, obejmujące razem siedem powieści. Znam go tylko z polskich tłumaczeń" - zaznaczyła.
"Myślę, że to świetny wybór i osobiście się z niego cieszę. Brałam pod uwagę jeszcze niderlandzkiego pisarza Noteboma i szwedzkiego poetę Trandstroemera, którego wielbiciele co roku czekają na Nobla" - przyznała Olga Tokarczuk.