Oleksy prawie zadowolony z projektu eurokonstytucji
Delegat Sejmu do Konwentu Europejskiego
Józef Oleksy wyraził zadowolenie z projektu konstytucji dla Unii
Europejskiej. Jedyną sprawa, której nie akceptuje jest zmiana reguł "politycznej obecności" Polski w Unii.
10.07.2003 | aktual.: 10.07.2003 14:41
Konwent przyjął w czwartek ostateczny projekt konstytucji europejskiej. W projekcie tym jest zapis o zastąpieniu systemu podejmowania decyzji w Radzie Ministrów UE uzgodnionego w 2000 roku w Nicei nowym systemem, opartym ściśle na liczbie ludności poszczególnych państw. W projekcie nicejskim Polska ma prawie taką samą siłę głosu i blokowania decyzji jak Niemcy - w drugim o połowę mniejszą.
Zdaniem Oleksego utrzymanie systemu z Nicei nie powinno być jednak stawiane na ostrzu noża. Gdyby się nie udało, trzeba mieć "warianty zapasowe, co można uzyskiwać, dyskutując o naszych oczekiwaniach".
Zdaniem Oleksego, ważne jest kryterium, dokąd ten traktat Unię prowadzi. A prowadzi, według niego, ku niedsykusyjnym wartościom i oczywistym zasadom działania, takim jak solidarność, proporcjonalność, spójność i pomocniczość.
Oleksy najwyraźniej nie podziela innych zastrzeżeń polskiego rządu, w tym wobec braku wzmianki o chrześcijańskich korzeniach Europy czy wobec pojawiającej się możliwości tworzenia przez część państw UE struktur obronnych równoległych do NATO.