Oleksy: możliwy kompromis oparty na podwójnej większości
Jest możliwość kompromisu opartego na zasadzie podwójnej większości przy podejmowaniu decyzji w Radzie UE - potwierdził w radiu TOK FM Józef Oleksy, szef MSWiA i nowo utworzonego Komitetu Europejskiego przy Radzie Ministrów.
12.03.2004 | aktual.: 12.03.2004 15:31
"Nie mówię, że kompromis ma oznaczać zgodę natychmiastową na podwójną większość" - zastrzegł.
Metodę podejmowania decyzji - system tzw. podwójnej większości - zapisał w projekcie Traktatu Konstytucyjnego UE unijny Konwent. System ten przewiduje, że decyzja w Radzie UE zapadać będzie przy poparciu co najmniej połowy państw Unii, które muszą reprezentować co najmniej 60% ludności w państwach UE.
Do tej pory Polska chciała utrzymania systemu ustalonego w Nicei, w którym dla podjęcia decyzji konieczne jest poparcie połowy krajów Unii, w których mieszka co najmniej 62% ludności UE i które w sumie mają ponad 73% głosów w Radzie. Zgodnie z systemem nicejskim, Polska ma w Radzie UE 27 głosów - tyle samo co Hiszpania i tylko o dwa mniej niż np. Niemcy i Francja.
Oleksy zapytany, czy z polskiego punktu widzenia jest możliwość kompromisu opartego na zasadzie podwójnej większości, odparł: "Jest, dlatego, że my patrzymy na polskie stanowisko i tam też tak patrzyli, za granicą, jak brzmiała sentencja: 'Nicea albo śmierć'. Otóż rząd nie kieruje się tą sentencją. To jest ważne stwierdzenie. Nicea albo śmierć nie jest stanowiskiem rządu polskiego".
"My podtrzymujemy na dziś stanowisko, które zostało w Brukseli zaprezentowane, otwartość na kompromis nie oznacza jeszcze wyboru wariantu. My spodziewamy się, że te warianty się pojawią. Sami mamy takowe, nie ogłaszając ich" - dodał Oleksy.
We wtorek Kanclerz Niemiec Gerhard Schroder nie wykluczył kompromisu w kwestii europejskiej konstytucji. Zastrzegł, że Niemcy nie odejdą od zasady podwójnej większości przy podejmowaniu decyzji w Radzie UE. Dodał, że Berlin jest jednak "otwarty" na ewentualne propozycje Irlandii (przewodzącej obecnie Unii), które opierałyby się na tej zasadzie i posuwały naprzód dyskusję.
Również niemieccy eurodeputowani, Elmar Brok i Klaus Haensch zasygnalizowali gotowość Niemiec do poszukiwania nowych możliwości kompromisu. Kompromisowa formuła miałaby opierać się na obniżeniu z 60 do 55% progu liczby ludności i równoczesnym podniesieniu z 50 do 55% progu liczby krajów przy podejmowaniu decyzji w Radzie UE. Według dziennika "Financial Times Deutschland", który ujawnił tę propozycję, wypłynęła ona od przewodniczącej UE Irlandii.
Także Francja zadeklarowała gotowość rozpatrzenia ewentualnej propozycji Irlandii zmierzającej do kompromisu w sprawie konstytucji. Podkreśliła jednak, że nadal opowiada się za projektem Konwentu Europejskiego, odrzuconym przez Polskę i Hiszpanię.