PolskaOlejnik w stanie ciężkim, ale nie wymaga respiratora

Olejnik w stanie ciężkim, ale nie wymaga respiratora

Ranny w wypadku samochodowym zastępca prokuratora generalnego Kazimierz Olejnik nadal jest w ciężkim stanie, ale możliwe już było odłączenie go od respiratora - poinformował dyrektor Szpitala Klinicznego im. WAM Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, Leszek Markuszewski.

30.06.2005 | aktual.: 30.06.2005 14:44

Zdaniem Markuszewskiego, stabilizacji uległy ważne funkcje życiowe prokuratora, który jest w pełni przytomny. Intensywna terapia, którą prowadzimy, spowodowała poprawę stanu ogólnego pacjenta - powiedział Markuszewski. Dodał, że pozwoliło to na rozszerzenie przeprowadzanych zabiegów rehabilitacyjnych i fizykoterapeutycznych.

Prokurator leczony jest w Zakładzie Anestezjologii i Intensywnej Terapii łódzkiego szpitala. Według dyrektora placówki pacjentem opiekuje się zespół konsultacyjny, w skład którego wchodzą lekarze specjaliści z różnych dziedzin medycyny.

Do wypadku doszło w piątek rano na drodze krajowej nr 8 Warszawa-Wrocław w Tomaszowie Mazowieckim (Łódzkie), podczas podróży służbowej prokuratora Olejnika. Według wstępnych ustaleń policji i prokuratury, kierowca służbowego opla vectry z nieznanych dotąd przyczyn stracił panowanie nad autem; samochód przebił metalową barierkę, zjechał z nasypu i dachował.

Prokurator i kierowca trafili do szpitala w Tomaszowie Maz. Jak informował zastępca dyrektora tomaszowskiego szpitala Waldemar Kondejewski, lekarze uznali, że stan ogólny poszkodowanych był na tyle dobry, iż można było przewieźć ich do innej placówki. Prokurator miał złamane podudzie, rękę i obojczyk. Początkowo zachodziło podejrzenie, że może mieć uraz kręgosłupa, ale - według Kondejewskiego - zostało to wykluczone. Kierowca doznał ogólnych potłuczeń. Prokurator jeszcze w piątek został przewieziony do szpitala w Łodzi.

Postępowanie w sprawie wypadku prowadzi Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim, która bada, z jakiej przyczyny kierowca utracił kontrolę na prowadzonym pojazdem. Po wypadku na miejscu zdarzenia przeprowadzono wstępne oględziny pojazdu; zabezpieczono ślady, a także samochód do dalszych badań specjalistycznych. Przesłuchano też kierowcę. Powołano biegłych z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych, którzy wypowiedzieć się mają nt. przyczyn wypadku zaś specjaliści z Politechniki Łódzkiej zbadać mają rozbite auto.

Według prokuratury, obecnie nie ma żadnych podstaw do przyjęcia jako prawdopodobnej hipotezy, że był to zamach na prokuratora. Bezpieczeństwa prokuratora Olejnika pilnują w szpitalu policjanci. Rzeczniczka Komendanta Głównego Policji Alicja Hytrek zapewniła, że ochrona policji ma jedynie charakter prewencyjny. Jej zdaniem, z policyjnych ustaleń wynika, że prokuratorowi nie zagraża niebezpieczeństwo.

Rzecznik prokuratury Witold Błaszczyk nie chciał udzielić informacji na temat zeznań kierowcy prokuratora. Dodał, że w ciągu najbliższych dni, ze względu na stan zdrowia Olejnika, prokuratura nie będzie na razie go przesłuchiwać.

Prokuratura powołała biegłych z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych, którzy mają się wypowiedzieć na temat przyczyn wypadku, zaś specjaliści z Politechniki Łódzkiej już badają rozbite auto.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)