ŚwiatOlejniczak: wypowiedź Tuska - niepotrzebna i szkodliwa

Olejniczak: wypowiedź Tuska - niepotrzebna i szkodliwa

Jako "niepotrzebną" i "szkodliwą" określił
szef klubu Lewicy Wojciech Olejniczak wypowiedź premiera Donalda
Tuska, że rząd planuje interwencję na rynku walutowym, jeśli kurs
euro przekroczy 5 zł.

Olejniczak: wypowiedź Tuska - niepotrzebna i szkodliwa
Źródło zdjęć: © wp.pl

- Sytuacja, która od kilku tygodni jest na rynku walutowym jest niekorzystna dla gospodarki, dla zwykłych obywateli. Potrzeba jest pełnej współpracy między rządem a NBP i tej współpracy brakuje - przekonywał Wojciech Olejniczak.

Szef klubu Lewicy zaznaczył, że wolałby, aby rząd najpierw podjął działania na rynku walutowym, a potem o nich informował. - Wolałbym, aby doszło do sytuacji, w której została podjęta interwencja, doprowadziła ona do pozytywnych efektów, a w następstwie tego premier informuje opinię publiczną, jakie działania zostały przeprowadzone - mówił Olejniczak.

- Wypowiedź premiera była zupełnie niepotrzebna i szkodliwa - podkreślił polityk SLD. - Nie słowa a czyny, nie zapowiedzi a realne działanie, a dopiero później podsumowanie - dodał.

We wtorek, kiedy za jedno euro płacono nawet 4,94 zł, premier powiedział: rząd polski zachowuje spokój, jeśli chodzi o zmienność kursu, ale nie ukrywam, że ta granica 5 zł (za euro), która gdzieś pojawiła się (...) to jest ten moment, w którym podejmiemy decyzję o rozpoczęciu procesu sprzedaży euro.

Niektórzy ekonomiści ocenili, że wypowiedź ta była niefortunna i doprowadzi do próby testowania tego poziomu - 5 zł za euro - przez inwestorów.

W środę Tusk, odnosząc się do tych komentarzy, apelował o spokój. - Prosiłbym o powściągliwość w komentarzach, bo - jak państwo wiecie - nie tylko aktorów na tej scenie jest bardzo duża liczba, nie tylko tych, którzy uważają, że się znają na rzeczy, jest bardzo dużo. Ale szczególnie poza granicami Polski jest też kilka instytucji, które robią po prostu też interes na takim czy innym komunikacie. Nie ułatwiajmy im zadania - przekonywał premier.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)