Olejniczak: PiS nie dotrzymał umowy z wyborcami
Byliśmy nagabywani, że PiS i PO biorą pełną odpowiedzialność za
Polskę, od kilku miesięcy mówiło się o dwóch kandydatach na
premiera: Jarosławie Kaczyńskim z PiS i Janie Rokicie z PO.
Wskazanie na Marcinkiewicza oznacza, że pierwsza umowa z wyborcami
nie została dotrzymana - uważa przewodniczący SLD Wojciech Olejniczak.
27.09.2005 | aktual.: 27.09.2005 21:19
Olejniczak powiedział, że kandydata PiS na premiera Kazimierza Marcinkiewicza Sojusz oceni "po czynach, a nie po deklaracjach". Jak dodał, przypominają mu się czasy "sterowania rządem z tylnego siedzenia". Zobaczymy, czy zbierze się większość parlamentarna popierająca ten rząd - zaznaczył.
Dotychczasowy sekretarz klubu SLD Wacław Martyniuk powiedział, że jest za wcześnie na jakiekolwiek deklaracje dotyczące udzielenia bądź nie poparcia rządowi Marcinkiewicza. Nie wiem, kto ostatecznie będzie premierem, kto będzie w rządzie i jaki będzie program tego rządu - zaznaczył.
PiS i Jarosław Kaczyński zrobią wszystko, aby Lech Kaczyński wygrał wybory prezydenckie, a jednym z elementów takiego działania jest przedstawienie kogo innego, a nie Jarosława Kaczyńskiego na premiera - ocenił Martyniuk.
We wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński ogłosił, że Kazimierz Marcinkiewicz, jako kandydat na premiera, zapewnia najszybsze, najskuteczniejsze powołanie rządu. Zdaniem prezesa PiS, Marcinkiewicz jest jednocześnie kandydatem całkowicie kompetentnym i przygotowanym.