Olejniczak: LPR i Samoobrona zrobione w bambuko
W opinii szefa SLD Wojciecha Olejniczaka, PiS "oszukał LPR i Samoobronę". Jak powiedział, w nocnych głosowaniach PiS uzyskał co chciał, a w piątek LPR i Samoobrona dowiedziały się, że ich spotkanie z PiS zostało odwołane. Olejniczak powiedział dziennikarzom, że LPR i Samoobrona zostały zrobione - jak to określił - "w bambuko" przez PiS.
27.01.2006 | aktual.: 27.01.2006 19:25
Sejm przegłosował w piątek w nocy wszystko to, co sobie PiS życzył, a dzisiaj LPR i Samoobrona dowiedziały się, że rozmów nie ma. Jak zwykle PiS oszukał - tym razem LPR i Samoobronę - ocenił Olejniczak.
Giertych i Lepper obudzili się dzisiaj z kacem, chociaż to nie znaczy, że wczoraj pili - powiedział szef SLD.
W ocenie Olejniczaka, PiS odwołując spotkanie w sprawie paktu stabilizacyjnego, kolejny raz prowadzi jakąś "dziwną" grę polityczną. Inne partie powinny przygotować się do wyborów, bo PiS chce wszystkich zaskoczyć i zrobić wybory wtedy, kiedy nikt nie będzie do nich przygotowany - zaznaczył.
W nocy z czwartku na piątek Sejm zdecydował, głosami PiS, Samoobrony i LPR, że nie będzie przedterminowych wyborów w Warszawie, przyjmując poprawki Senatu do ustawy samorządowej i samorządowej ordynacji wyborczej. Na Rzecznika Praw Obywatelskich wybrał dra Janusza Kochanowskiego. Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zostali wybrani Tomasz Borysiuk i Lech Haydukiewicz, zgłoszeni wspólnie przez Samoobronę i LPR.
Z kolei sekretarz klubu Sojuszu Wacław Martyniuk uważa, że po nocnych głosowaniach jesteśmy w tym samym miejscu, w którym byliśmy - czyli bardzo daleko od wyborów.
Postawa Andrzeja Leppera mnie zadziwia. Lepper, głosami swojego klubu, podpisał Jarosławowi Kaczyńskiemu wszystko - zarówno RPO, budżet, jak i wybory w Warszawie jesienią, w zamian za jednego członka KRRiT - powiedział.
Celem, i to się absolutnie udało Jarosławowi Kaczyńskiemu, było zwasalizowanie tych partii. To było widać wczoraj w sposób dokładny - ocenił Martyniuk.
Według Martyniuka, PiS będzie dalej prowadził politykę doraźnych porozumień, ale jego zdaniem, jakieś małżeństwo zostanie skonsumowane, na warunkach absolutnie PiS-owskich.
Polityk SLD powiedział, że niewykluczona jest koalicja PiS z PO. Ale - jak ocenił - może ona zostać zawarta mniej więcej za pół roku.