Olejniczak kontra Giertych
Spór o korzyści z wejścia Polski do UE,
legalizacja partnerskich związków homoseksualnych oraz pomysły
podatkowe to główne tematy piątkowej debaty parlamentarnej, w
jakiej zmierzyli się szef SLD Wojciech Olejniczak oraz lider LPR
Roman Giertych.
23.09.2005 | aktual.: 23.09.2005 19:26
Debatę zaczęli od wzajemnych złośliwości. Giertych podarował Olejniczakowi raport komisji śledczej ds. PKN Orlen. Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego raportu Olejniczak wystąpi z SLD - powiedział polityk Ligi. Lider Sojuszu zapewnił, że on w całą tę aferę nie jest zamieszany, w przeciwieństwie do Giertycha, który spotkał się z jednym z bohaterów afery PKN Orlen, Janem Kulczykiem na Jasnej Górze.
Olejniczak ocenił, że najwyższa stawka podatku dochodowego od osób fizycznych nie powinna być podwyższana, a dla najmniej zarabiających można wprowadzić większą kwotę wolną od podatku. SLD sprzeciwia się wprowadzaniu jakichkolwiek dodatkowych podatków - zadeklarował Olejniczak. Zaproponował też, aby wprowadzić ulgę zatrudnieniową, jako jedno z rozwiązań mających przyczynić się do ograniczenia bezrobocia
Z kolei lider LPR uważa, że w kwestii ograniczenia bezrobocia może pomóc zniesienie obowiązkowych wpłat na II filar ubezpieczeniowy. Zaproponował też, aby kwota wolna od podatku przysługiwała na każde dziecko w rodzinie. Chce też wprowadzić dodatkowy podatek obrotowy od firm. Jak odpowiedział Olejniczak prawo unijne na to nie zezwala.
Jak to nie zezwala? - pytał Gietych i prosił Olejniczaka, aby podał mu konkretne regulacje, bo jak dodał komunistom nie wierzy.
LPR - jak zaznaczył Giertych - mówiła o negatywnych skutkach wejścia do UE. Jego zdaniem, dopłaty rolnicze to jałmużna czyli 25% tego co mają rolnicy niemieccy, co nie rekompensuje wzrostu kosztów produkcji rolniczej. Największy problem jest na wsi, opłacalność produkcji spadła. Mówiliśmy, że wzrosną ceny i wzrosły - powiedział.
Olejniczak przekonywał, że Polska znacząco zyskała na wejściu do UE, zyskali także rolnicy. Byłoby znacznie gorzej na rynku zboża, gdybyśmy nie byli w UE - przekonywał szef SLD.
W rolnictwie zostawił pan kraj mlekiem i miodem płynący - ironizował Giertych w odpowiedzi szefowi SLD.
Oświadczył też, że LPR nie będzie dążyła do wystąpienia Polski z UE. My uznaliśmy referendum, szanujemy wolę Polaków, choć uważamy, że została podjęta błędna decyzja - powiedział.
Obaj politycy byli też pytani o wprowadzenie jednomandatowych okręgów w wyborach do Sejmu. Olejniczak, powiedział, że Sojusz temu się sprzeciwia, bo według tej partii, spowodowałoby to ogromny bałagan i brak odpowiedzialności tych, którzy mają rządzić i trudność stworzenia odpowiedzialnych rządów.
Zdaniem lidera LPR, w zasadzie jednomandatowe okręgi są w wyborach do Senatu. Czy Senat w Polsce jest lepszy niż Sejm? - pytał Giertych.
Nie ma takiego oczekiwania na dzień dzisiejszy, aby homoseksualiści mogli adoptować dzieci - ocenił Olejniczak. Jak zapowiedział, Sojusz będzie dążyć do tego, aby związki homoseksualne mogły być rejestrowane.
Dziedziczenie to przekazywanie z pokolenia na pokolenie pewnego majątku. Ja chciałbym panu przypomnieć, że homoseksualiści nie kreują następnych pokoleń - ripostował Giertych. Przypomniał też, że istnieje dziedziczenie testamentowe. Ponadto lider Ligi oświadczył, że rodzina to związek kobiety i mężczyzny. I jak podkreślił, jego ugrupowanie nie zgodzi się na "żaden wyłom" w tej sprawie.
Politycy byli pytani o spodziewane wyniki wyborcze swoich partii. Najbardziej liczę na taki wynik, że SLD i SdPl uzyskają po 4,99% - złośliwie żartował Giertych. 5% uzyskanych głosów uprawnia do wejścia do Sejmu.
Ja tak źle Romanowi Giertychowi nie życzę, bo chrześcijanie nie życzą źle bliźniemu - ripostował Olejniczak.
Podczas debaty na sali obecnych było kilkudziesięciu młodych zwolenników Giertycha. Trzymali plakaty ze zdjęciem swojego lidera, a także biało-czerwone flagi. W trakcie debaty dołączyli sympatycy SLD w czerwonych kurtkach i koszulkach z hasłami Sojuszu. Zwolennicy obu polityków przekrzykiwali się: "Roman, Roman"; "Wojtek, Wojtek".