Olejniczak: działania PiS dzielą Polaków
Według szefa SLD Wojciecha Olejniczaka, Prawo i Sprawiedliwość dzieli Polaków, a sprawy bieżące partia ta zastępuje rozliczeniami z historią. Polityk Sojuszu odniósł się w ten sposób do prezydenckiego projektu ustawy, która ma m.in. pozbawić autorów stanu wojennego stopni generalskich.
07.02.2007 14:15
Mamy w Polsce do czynienia z historyczną vendettą. Bracia Kaczyńscy i PiS dążą do tego, aby dzielić Polaków na lepszych i gorszych, na tych co mieli dziadków w PZPR i na tych, co w PZPR nie byli - powiedział Olejniczak na konferencji w Sejmie.
Według niego 60% Polaków ze zrozumieniem podchodzi do decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego.
Przygotowywany przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego projekt ustawy przewiduje degradację do stopnia szeregowca autorów stanu wojennego oraz pozbawienie ich odznaczeń państwowych.
Zgodnie z projektem, stopnie wojskowe mają zostać odebrane wszystkim członkom Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego - wśród nich b. prezydentowi Wojciechowi Jaruzelskiemu, byłemu szefowi resortu spraw wewnętrznych gen. Czesławowi Kiszczakowi, b. ministrowi obrony gen. Florianowi Siwickiemu, a także pierwszemu polskiemu kosmonaucie gen. Mirosławowi Hermaszewskiemu. Ten ostatni, choć w 1981 r. nie należał do komunistycznych przywódców, wszedł w skład WRON z przyczyn propagandowych.
Zdaniem Olejniczaka, PiS - chcąc odebrać stopień generalski Hermaszewskiemu - chce pozbawić Polaków pozytywnych bohaterów. Nie mamy już Klossa, nie ma czterech pancernych, teraz rzucili się na generała Hermaszewskiego (...) Dwaj tacy, co ukradli księżyc, chcą teraz zabrać nam jedynego polskiego kosmonautę - powiedział.
Szef Sojuszu podkreślił, że odebranie stopnia generalskiego Hermaszewskiemu jest "bardzo niepokojące".
Obecny na konferencji prasowej były lider SLD i były premier Józef Oleksy kolejny raz powiedział, że czuje się oczyszczony z zarzutów kłamstwa lustracyjnego. Sąd Najwyższy uznał, że Oleksy nie ujawniając swej współpracy z lat 70. z Agenturalnym Wywiadem Operacyjnym PRL działał w wyniku błędu. Uchylił on wyroki Sądu Lustracyjnego, uznające Oleksego za "kłamcę lustracyjnego" i umorzył postępowanie w całej sprawie.