Okupacji Iraku nie będzie
Ministerstwo Obrony USA stanowczo zdementowało informacje "New York Timesa", że stara się aby przyszły rząd Iraku zapewnił mu stały dostęp do czterech baz wojskowych w tym kraju. Na briefingu w poniedziałek szef Pentagonu, Donald Rumsfeld, powiedział, że w rządzie USA "nie było żadnych rozmów na temat stałych amerykańskich baz wojskowych w Iraku". "Nigdy nie słyszałem, żeby ta sprawa była omawiana w administracji" - dodał.
22.04.2003 | aktual.: 22.04.2003 07:49
"New York Times", powołując się na anonimowe źródła w administracji Busha, sugerował, że permanentna wojskowa kontrola nad Irakiem była głównym celem wojny z reżimem Saddama Husajna. Rumsfeld ostro skrytykował za to nowojorski dziennik, zarzucając mu nierzetelność.
"Ten artykuł zostawił wrażenie, że planujemy okupację kraju, które mogło być odczytane jako fałszywy sygnał przez społeczeństwo Iraku. My nie planujemy tam stałej obecności wojskowej" - oświadczył minister.
Rumsfeld i przewodniczący Kolegium Połączonych Sztabów, generał Richard Myers, poinformowali, że mimo usunięcia reżimu Saddama Husajna, wojska koalicji w Iraku nadal wdają się w sporadyczne potyczki z jego niedobitkami. Powiedzieli także, że wojska USA znalazły w kilku miejscach na północy Iraku duże zapasy broni.
Zapytani, czy znaleziono broń masowego rażenia, odpowiedzieli, że poszukiwania nadal trwają, ale nie przyniosły wyraźnych dowodów istnienia tych broni.
Myers nie chciał potwierdzić doniesień, że specjalny wojskowy zespół poszukujący broni masowego rażenia rozmawiał z irackim naukowcem, który powiedział, iż reżim zniszczył swoją broń chemiczną i biologiczną na kilka dni przed wojną, i który pokazał wojskowym materiały do jej produkcji.
Jeden z dziennikarzy zapytał Rumsfelda czy rząd USA dopuści do powstania w Iraku rządu zdominowanego przez fundamentalistów islamskich, którzy ujawnili swoją siłę w czasie ostatnich demonstracji ulicznych przeciwko wojskom amerykańskim.
Szef Pentagonu zakwestionował relacje z tych demonstracji, dając do zrozumienia, że media wyolbrzymiają ich skalę.
Naciskany, jakiego rządu w Iraku chce Waszyngton, odpowiedział, że musi on gwarantować "jedność kraju, dobre stosunki z sąsiadami" i nie zagrażać pokojowi w regionie. (mag)