Okulistka piła, ale dobrze kieruje szpitalem
Rada Społeczna Szpitala Klinicznego nr 5 w Katowicach, kierowanego przez znaną okulistkę prof. Ariadnę G., pozytywnie zaopiniowała działalność szpitala pod jej dyrekcją. Za niedawny incydent, kiedy zatrzymano ją na terenie kliniki, bo była pod wpływem alkoholu, rada zastosowała karę upomnienia.
18.04.2007 | aktual.: 18.04.2007 19:40
Jak poinformował przewodniczący rady prof. Marian Zembala, Rada Społeczna podjęła takie uchwały w oparciu o gruntowną wiedzę na temat sytuacji szpitala, po złożeniu przez samą zainteresowaną wyjaśnień oraz po konsultacjach z pracownikami szpitala i związkami zawodowymi. Na 9 członków Rady 7 głosowało za uchwałami, dwie osoby wstrzymały się od głosu.
Szpital osiąga znakomite wyniki medyczne i ekonomiczne, w zeszłym roku przyniósł zysk w wysokości 1,7 mln zł, 58% pacjentów z całej Polski tu chce ratować swój wzrok. Na kilkanaście tysięcy przyjętych pacjentów złożono w zeszłym roku tylko 5 skarg, z czego 3 na kradzieże, zdarzające się wszędzie. Pani profesor jest wybitną specjalistką, która wykształciła znakomity zespół - powiedział prof. Marian Zembala.
Komentując zatrzymanie okulistki pod wpływem alkoholu, zaznaczył, że była ona tego dnia na urlopie. Żyjemy w końcu w demokratycznym kraju. Co do pogłosek na temat jej problemów z alkoholem, to nie zajmujemy się plotkami - dodał. Czasami się zastanawiam, dlaczego w kraju Jana Pawła II niektórzy chcieliby, żeby głowę profesor włóczyć końmi na placu pod kościołem po niedzielnej mszy. Nie niszczmy zaufania do lekarza i szpitala - zaznaczył.
Środowe posiedzenie rady zostało zwołane na prośbę rektor Śląskiej Akademii Medycznej, która jest organem założycielskim szpitala. Rektor Ewa Małecka-Tendera sugerowała odwołanie prof. G. z funkcji dyrektora szpitala. Decyzja Rady Społecznej nie jest dla rektora wiążąca przy podejmowaniu decyzji, ale procedura zobowiązuje go do uzyskania opinii rady. Rzeczniczka Akademii Izabela Koźmińska-Życzkowska poinformowała w środę, że rektor podejmie dalsze decyzje dopiero po otrzymaniu na piśmie uchwał Rady Społecznej.
Po zatrzymaniu prof. Ariadny G. pod wpływem alkoholu postępowanie w tej sprawie wszczął rzecznik odpowiedzialności zawodowej przy Śląskiej Izbie Lekarskiej, a powołana przez izbę komisja w ciągu trzech miesięcy ma ocenić przydatność prof. Ariadny G. do wykonywania zawodu lekarza. Szef Izby Maciej Hamankiewicz powiedział, że decyzji komisji można się spodziewać pod koniec maja, a rzecznika - jeszcze później. Sprawę bada też prokuratura.
Niezależnie od tych problemów znanej okulistki, prywatnie byłej żony syna I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka, Prokuratura Rejonowa Katowice - Wschód wszczęła kilka tygodni temu inne postępowanie - w sprawie domniemanego przyjmowania przez nią korzyści majątkowych. Sprawę bada też wydział do walki z korupcją Śląskiej Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
To efekt publikacji "Tygodnika Podhalańskiego", który napisał, że dostawcy sprzętu medycznego dla Szpitala Klinicznego nr 5 Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach mieli zdobywać tam kontrakty wręczając łapówki i prezenty szefowej placówki, a także sponsorując wyjazdy zagraniczne dla niej i jej zespołu. Środki na ten cel miały pochodzić m.in. z zawyżonych cen sprzętu medycznego, dostarczanego klinice.