Okradali obcokrajowców podróżujących pociągiem
Pięciu mężczyzn z Polski Południowej grasujących w pociągach stanie przed sądem. Prokuratura w Chrzanowie oskarżyła ich o kradzieże na szkodę obywateli Hiszpanii i Irlandii.
15.05.2007 08:43
O szajce stało się głośno trzy miesiące temu. W świetle kamer telewizji TVN ujęli ich funkcjonariusze Służby Ochrony Kolei. Ostatnim przystankiem na trasie z Pragi tej piątki stała się Trzebinia. Przy zatrzymanych przez sokistów i przekazanych trzebińskiej policji mężczyznach znaleziono przedmioty skradzione obcokrajowcom w pociągu relacji Praga–Kraków, m.in. aparat fotograficzny, komórkę.
Podejrzani (w wieku 45–53 lat) – Wiesław M. z Katowic, Włodzimierz K. z Kąt Wrocławskich, Zbigniew P. z Domaszkowa, Janusz P. z Soliny oraz Janusz M. z Rachania podczas pierwszych przesłuchań nie przyznawali się do winy. Wszyscy, za wyjątkiem Wiesława M., trafili do aresztu. Z czasem część z nich puściła „farbę”. Do winy nie przyznają się Janusz P. i Janusz M. Z tej piątki tylko oni dwaj byli dotąd karani. Pierwszy – za czynną napaść na policjanta, drugi – za niepłacenie alimentów– informuje Zbigniew Uroda, prokurator rejonowy w Chrzanowie.
Pozostali przyznali się do kradzieży, choć bagatelizowali swój udział w procederze. Twierdzili też, że wcześniej znali się tylko z widzenia. Znajomość rzekomo zawarli w dniu podróży. Teraz grozi im do pięciu lat więzienia. Materiały dotyczące ewentualnego udziału kierownika pociągu i konduktora w tej sprawie wyłączyliśmy do odrębnego postępowania– dodaje prokurator Uroda. O tych pracownikach kolei mówiło się, że mieli współpracować ze złodziejami, wskazując im podróżujących obcokrajowców.
(af)