Okradali market, wywożąc towary w wózku swego dziecka
Do pięciu lat więzienia grozi małżeństwu, które
okradało stołeczny hipermarket, wywożąc towary w wózku swego
dziecka. Złapano ich na kradzieży kawy i herbaty za ponad cztery tys.
zł. Piotr i Edyta S. trafili do policyjnego aresztu; ich dzieci -
do domu dziecka.
Jak podała stołeczna policja, funkcjonariusze zostali w niedzielę wezwani do hipermarketu na Ursynowie, gdzie ochrona przyłapała na kradzieży 30-letniego Piotra S. i 29-lenią Edytę S. Uwagę pracowników zwrócił mężczyzna, który kilka razy wypakowywał towary z dziecięcego wózka do samochodu. Policjanci zabezpieczyli w aucie ponad 240 opakowań kawy i 34 opakowania herbaty o wartości ponad cztery tys. zł.
Ustalono, że na "zakupy" małżeństwo przyjechało z dziećmi w wieku dziewięciu miesięcy i trzech lat. Mężczyzna wchodził do sklepu z niemowlęciem w wózku, do którego chował wyłącznie markową kawę i herbatę, po czym wychodził przez "bramkę" dla osób bez zakupów. Ze skradzionymi produktami szedł do zaparkowanego nieopodal auta, gdzie oczekiwała Edyta S. Po wyładowaniu towaru, mężczyzna wracał po kolejną partię.
Piotr S. i Edyta S. - którym przedstawiono zarzuty kradzieży - trafili do policyjnego aresztu. Dzieci, po zbadaniu przez lekarza, odwieziono do domu małego dziecka. Jak ustalili ursynowscy policjanci, para była już zatrzymywana za tego typu przestępstwa.