Ojciec umierał, ona pojechała na narty
Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu nie przyznał racji następczyni tronu Monako, księżnej Karolinie von Hannover, która oskarżyła Niemcy o naruszenie prawa do poszanowania jej życia prywatnego. Trybunał uznał, że skoro jest ona osobą publiczną pewna część sfery jej prywatności może być przedmiotem zainteresowania mediów.
07.02.2012 | aktual.: 07.02.2012 15:44
Karolina von Hannover, córka księcia Rainiera III, od początku lat 90. zabiega o zakazanie publikacji w prasie jej zdjęć z życia prywatnego. Poprzednie procesy o serię zdjęć z jej prywatnej posesji zakończyły się w poprzednich latach wyrokiem Trybunału Praw Człowieka, który przyznał Karolinie prawo do poszanowania jej życia prywatnego i zalecił zakaz podobnych publikacji. Pomimo zakazu w prasie springerowskiej ukazywały się kolejne zdjęcia z wakacji zimowych. Skarga w niemieckich sądach nie przyniosła oczekiwanych rezultatów.
Księżna ponownie poskarżyła się do Trybunału. Przekonywała, że prasę nie powinno interesować, iż wybrała się na narty w czasie, gdy jej ojciec umierał. Trybunał poparł jednak stanowisko niemieckich sądów, że dopuszczalne jest podawanie do publicznej wiadomości informacji o chorobie księcia i więzi rodzinnej, jaka łączy go z wnukami i córkami. Zdjęcia - zdaniem Trybunału - nie były publikowane dla rozrywki i chęci zaspokojenia ciekawości, ale stanowiły element publicznej debaty. Według sędziów, prawo do publikacji i wolności wypowiedzi przeważyło nad prawem skarżących do poszanowania ich życia prywatnego.