Ojciec Tadeusz Rydzyk pogodzi prawicę?
Ojciec Tadeusz Rydzyk, dyrektor Radia Maryja, odzyskuje rząd dusz na prawej stronie sceny politycznej. Jest pierwszym i jedynym, któremu udało się skłonić podzielonych polityków PiS i Solidarnej Polski. Chodzi o wspólną akcję i ogólnopolską demonstrację w obronie telewizji Trwam - informuje "Rzeczpospolita".
Jak mówi osoba z bliskiego otoczenia o. Rydzyka: "Padre nie akceptuje sporów wśród ludzi o bardzo podobnych poglądach. Uważa, że przez to rząd koalicji PO-PSL i bliskie Donaldowi Tuskowi media rozgrywają prawicę jak dzieci. Ale racjonalne argumenty nie trafiały i ojciec musiał walnąć pięścią w stół".
Takie argumenty padły klika dni temu podczas nieoficjalnego spotkania dyrektora Radia Maryja z Jarosławem Kaczyńskim. Ustalono na nim również szczegóły ogólnopolskiej manifestacji - protestu przeciwko decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nieprzyznaniu stacji ojca Rydzyka miejsca na multipleksie pozwalającym na cyfrowe nadawanie.
Politycy PiS i Solidarnej Polski zabiegali u Rydzyka, by to ich ugrupowanie było formalnie organizatorem manifestacji w Warszawie. Nic dziwnego - ma to być jedna z największych manifestacji ostatnich lat w Warszawie. Jednak dyrektor Radia Maryja postawił sprawę jasno: muszą iść razem, bo inaczej żadnego wsparcia nie będzie.
Skłóceni politycy musieli ustąpić. Choć teraz zgodnie twierdzą, że pójdą na manifestacji obok siebie, to poseł Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk przekonuję, że to jego klub zarejestrował jako pierwszy manifestację.