Ogromy spadek poparcia dla prezydenta Chile
W półtora roku po wyborach poparcie dla konserwatywnego prezydenta Chile Sebastiana Pinery spadło do 26 proc., podczas gdy 53 proc. wyborców dezaprobuje jego politykę - jak wynika z ogłoszonych w czwartek wyników sondażu Centrum Studiów Politycznych.
04.08.2011 | aktual.: 04.08.2011 22:47
Dla porównania Centrum podaje, że jego poprzedniczka na stanowisku prezydenta, socjalistka Michele Bachelet, cieszyła się w ostatnim miesiącu swego urzędowania 84-procentowym poparciem społeczeństwa.
Od grudnia 2010 roku poparcie dla Pinery spadło o 20 punktów procentowych i jest najniższe, jakie ma szef państwa w Chile od czasu przywrócenia przed 20 laty demokracji po zakończeniu dyktatury gen. Augusto Pinocheta.
Według agencji AP główną przyczyną niepopularności prawicowego prezydenta jest polityka socjalna jego rządu, który zmaga się m.in. z masowymi demonstracjami i strajkami głodowymi studentów, domagających się zwiększenia nakładów państwa na edukację i kulturę.
W demonstracjach w ciągu ostatnich miesięcy bierze udział po kilkadziesiąt do stu tysięcy osób.
4 sierpnia policja rozbijając barykady z płonących opon samochodowych w centrum Santiago zastosowała armatki wodne, użyła też przeciwko demonstrantom gazów łzawiących.